>>smola<< napisał(a):
> Użytkownik "Piotr Kośla" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:e4aas2$imo$1@opal.futuro.pl...
>> 10 października 2005 roku mój tata sprzedał samochód i na ten dzień
>> została
>> podpisana umowa kupna-sprzedaży. Jednak, obowiązkowe ubezpieczenie OC
>> skończyło się 5 października 2005 roku, o czym mój tata zapomniał i nie
>> udał się
>> do PZU. Nowy właściciel przerejestrował samochód 6 listopada 2005 roku i
>> kilka
>> dni później ubezpieczył go u innego ubezpieczyciela. PZU żąda od nas
>> zapłaty za
>> kolejny rok, mimo tego, że samochodu już nie mamy, dodatkowo grozi nam
>> komornikiem. W przypadku zapłaty z naszej strony doszłoby do tego, ze
>> samochód byłby podwójne ubezpieczony (jestem w posiadaniu kopii umowy
>> ubezpieczenia zawartego przez nowego właściciela samochodu). Co mam w
>> związku z tym zrobić? Czy PZU ma prawo ściągnać ode mnie pieniądze za cały
>> rok, czy tylko za te 5 dni między 5 a 10 października, kiedy to samochód
>> został
>> sprzedany? Z góry dziękuje za szybką odpowiedź, muszę sprawę szybko
>> wyjasnić
>> a jako, że słabo znam się na prawie to nie mam obecnie prawie żadnych
>> argumentów do walki z PZU.
>>
> jak na mój rozum :P to nie mają prawa żądać nic bo przecież zawsze możesz
> zmienić ubezpieczyciela. trzebaby jeszcze przeczytać umowę.. ale tak mi sie
> wydaje
>

A mi się wydaje że jednak może :). Ubezpieczenie które nie zostało
wypowiedziane przed jego końcem, przedłuża się automatycznie na następny
rok z mocy ustawy.

Miałem podobną sytuację, tylko ja byłem kupującym nieubezpieczony
samochód. Po jakimś czasie przyszło pismo od PZU, że w związku z tym że
jako nabywca przejmuję zobowiązania zbywcy w zakresie ubezpieczenia
samochodu, wzywają mnie do opłaty ubezpieczenia (i kwitek wpłaty na
kosmiczną sumę - obliczoną bez żadnych zniżek po najwyższych
współczynnikach).

poszperałem i doszedłem że:
- mieli rację, wg. litery prawa powinienem im to zapłacić mimo że
oczywiście ubezpieczyłem samochód gdzie indziej jeszcze tego samego dnia
w którym go kupiłem.
- poprzedni właściciel zapłacił ile mu tam naliczyli w stosunku do dnia
od dnia końca umowy do dnia sprzedaży samochodu.

kierując się radami różnych ludzi (niekoniecznie mądrych ale podobno
znających meandry biurokracji w PZU), postanowiłem udawać greka i
wysłałem im pismo że bardzo dziękuję za ofertę, ale już mam ubezpieczony
samochód więc nie potrzebuję go dodatkowo ubezpieczać, ale jak mi się to
ubezpieczenie skończy to nie omieszkam skorzystać z ich oferty :).

Póki co odpukać cisza.

pozdrav

maHo