eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSzczyt w W-wie (może już było) › Re: Szczyt w W-wie (może już było)
  • Data: 2004-04-25 20:50:50
    Temat: Re: Szczyt w W-wie (może już było)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnc8nqd0.a48.Renata.Golebiowska@localhost.loc
    aldomain...

    Uważam, że siłą usiłujemy się dopatrzyć nielegalności. Pewne ograniczenia
    w swobodach obywatelskich w przeszłości były już wprowadzane wielokrotnie
    w związku z ważniejszymi wydarzeniami. Każda wizyta Ojca Świętego, to
    również paraliż wielu miast. Ostatnio zablokowano pół Krakowa z okazji
    wizyty Prezydenta USA.

    Szczyt w Warszawie z punktu widzenia prawa niczym się od poprzednio przeze
    mnie przywołanych wydarzeń nie różni. Różni się natomiast rozmachem, skalą
    realnego niebezpieczeństwa zakłócenia ładu i porządku publicznego oraz
    czasem trwania. O ile przy okazji wizyty Ojca Świętego raczej zbiorowego
    zakłócenia porządku trudno się było spodziewać, a ochrona była raczej
    ukierunkowana na zabezpieczenie przed jakimś pojedynczym zamachowcem, czy
    też zapewnieniem przejazdu by tłum po prostu nie zablokował drogi. O tyle
    w wypadku Szczytu w Warszawie wystąpienia licznych grup są jak najbardziej
    realnym zagrożeniem.

    Podstawą prawną do różnych działań policyjnych są różne ustawy. W wypadku
    zmiany organizacji ruchu, to pewnie Prawo o Ruchu Drogowym. W innych
    wypadkach inne ustawy. Z tym, ze o ile zamknięcie ulicy na czas kilku
    godzin z powodu wizyty Papieża nie wzbudzało nigdy większej krytyki, to
    zamknięcie kawałka miasta może faktycznie być uciążliwe.

    Nie znajduję również podstaw do dochodzenia roszczeń cywilnych od Skarbu
    Państwa z tego tytułu. To tak, jakby dochodzić roszczeń z powodu
    ustawienia znaku zakazu skrętu w lewo dowodząc, że obroty restauracji
    spadły, bo kierowcom niewygodnie jest teraz podjeżdżać pod lokal. niby
    skutek przyczynowo-skutkowy działania by się znalazł, ale ustawienie
    takiego znaku nie stanowi czynu niedozwolonego, z którym prawo cywilne
    wiąże odszkodowanie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1