eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStraż miejska bezprawnie uzywa fotoradaryRe: Stra miejska bezprawnie uzywa fotoradary
  • Data: 2010-09-12 00:21:21
    Temat: Re: Stra miejska bezprawnie uzywa fotoradary
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 9/11/2010 5:00 PM, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:i6fu1g$3i9$8@inews.gazeta.pl...
    >
    >>>>> Jeśli kasa pójdzie do Skarbu Państwa, to nei da sie zawrzeć ukąłdu
    >>>>> korupcyjnego na poziomie gminy z prywaciarzem.
    >>>> sprzężenie zwrotne jest w tym, że prywaciarz dostaje kasę od ilości
    >>>> wystawionych mandatów. Nieważne czy kasę dostaje od gminy czy od
    >>>> skarbu państwa, zawsze będzie radary stawiał tam gdzie mu się to
    >>>> będzie opłacało. Czysta ekonomia.
    >>> I sądzisz, że Minister Finansó będzie zawierał umowy z prywaciarzami?
    >> Nie będzie.
    >> Dlatego nie będzie prywaciarzy, a nie o to chodzi.
    >> Jak najbardziej jestem za przyśrubowaniem prędkości tam gdzie jest to
    >> konieczne.
    >>
    > Ja też jestem za, z tym, że obecny układ nie sprzyja przyśrubywaniem
    > prędkosci tam, gdzie to konieczne, bo w takich miejscach większość sama
    > zwalnia.

    a co układ ma z tym wspólnego.
    to miasto / gmina powinny ustalić punkty, które są niebezpieczne, a
    radarowcy powinni sobie sami ustalać gdzie i kiedy chcą stać i pstrykać
    fotki byleby byly to fotki z tych z gory ustalonych punktow.
    kwestia opracowania procedury zeby ustalanie puntow pomiaru bylo
    przejrzyste i klarowne coby nie dało sie dogadac pod stołem.



    >>
    >>>>
    >>>> Nie da się tego sensownie zrobić, bo albo będzie się to prywaciarzowi
    >>>> opłacało, ale wówczas nie będzie stał tam gdzie potrzeba, albo nie
    >>>> bedzie go w ogóle.
    >>>> Nikt frajerem nie jest i za darmo nawet dla chwały RP robił nie będzie.
    >>> I o to chodzi, by z daleka trzymać ekonopię od dochodó z kar, bo zacznie
    >>> dochodzić doprzegięć - zawsze. To żadna sztuka wypaść na miasto i
    >>> "sprzedać" za byle co 100 mandatów. Pytanie, czy to ma sens. Bo kara tak
    >>> naprawdę powinna mieć na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw /
    >>> wykroczeń, a ni być dodatkowym dochodem i to jeszcze dla karajacego.
    >> Nie o to też chodzi, żebysmy mieli "gospdarkę" centralnie sterowaną.
    >> Policjanci robią dokładnie to samo. Od czasu do czasu robią sobie
    >> wypad za miasto i nabijają sobie statystki, bo za to mają kasę.
    >
    > Policja jako instytucja ne ma nic z mandatów. Jeśli chodzi Ci zaś o
    > ewentualne premie dla policjantów za nałożenie iluś tam mandatów, to
    > bezpośredniego przełożenia nie ma. Posrednie pewnie i gdzieś tam
    > nieformalnie być może, ale miejsce ustawienia radaru wyznacza
    > przełożony, który premii za mandaty raczej nie dostanie. Tak więc akurat
    > Twoja koncepcja nie za bardzo ma podstawy teoretyczne.

    to po cholere komendy się tak biją o statystyki.
    Skoro się biją to jednak przełożenie ma. jak nie bezpośrednio na kieszeń
    policjantów to na kieszen komendy w postaci dodatkowych taśm do maszyn
    do pisania już tak.



    >>>>
    >>>> Gmina powinna wyznaczyć punkty, w których prywaciarze mogą łapać i
    >>>> tylko z tych miejsc im płacić. Może być nawet różnie w zależności od
    >>>> punktu.
    >>> No teraz tak włąśnie jest i w tym problem.
    >>>> Wówczas prywaciarz nie będzie stawał tam gdzie łatwo o zarobek, a tam
    >>>> gdzie jest to potrzebne dla bezpieczeństwa. Zakładając oczywiście, że
    >>>> ktoś w gminie wyznaczy punkty z rozsądkiem i nie będzie to urzędnik,
    >>>> brat radarowca.
    >>> Sam prywaciaż żadnych radarów sobie nie stawia.
    >> No to w czym problem?
    >> Znaczy, że ktoś w gminie skopał miejsca gdzie radary mają stać. I
    >> tylko tyle.
    >
    > I aż tyle. Obecnie w gminach radary stawia się nie tam, gdzie jest
    > zagrożenie, tylko tam, gdzie dadzą największy dochód. A gdzie dadzą? Ano
    > tam, gdzie normalnie wszyscy jadą szybko. A gdzie jeździ wiekszość
    > szybko? Tam, gdzie na zdrowy rozsądek jest to bezpieczne.
    >
    aa, o to ci chodzi, dochod gminy, a nie radarowcow.
    wybory niedaleko.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1