eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStefan W › Re: Stefan W
  • Data: 2019-02-01 18:31:32
    Temat: Re: Stefan W
    Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-02-01 o 16:18, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5c54217e$0$500$6...@n...neostrada.
    pl...
    > W dniu 2019-02-01 o 09:28, Robert Tomasik pisze:
    >>> Weź i pomyśl. Mieli wszcząć śledztwo w sprawie przygotowania do czegoś
    >>> wielkiego, w nieustalonym czasie, ale nie wcześniej niż w dniu wyjścia z
    >>> zakładu karnego i nieustalonym miejscu?
    >
    >> Miejsce i godzina wyjścia z więzienia delikwenta była znana.
    >> Co stanęło na przeszkodzie, żeby poświęcić godzinę pracy
    >> funkcjonariusza, który by (chociażby) go przywitał na wolności pod
    >> bramą więzienia rozmową "dyscyplinującą"?
    >> Zrobić cokolwiek więcej, oprócz notatki?
    >
    > Co ? Pałą przywalic pare razy, dla wiekszego zdyscyplinowania ?

    Skąd taki pomysł?

    > Bo rozmowa moge sie zalozyc nic by nie dala ...

    Tego nie wiesz, bo się nie odbyła.
    Pewne jest to, że notatka nic nie dała. Oprócz notatki nie kiwnęli
    palcem w bucie.

    > No chyba, zeby ja tak poprowadzic, ze zaraz w kajdanki i do aresztu, za
    > obraze funkcjonariusza.

    To policja nie zna już innych metod, tylko kajdanki i do ciupy? Niczego
    ich nie uczą w tej szkole policyjnej, oprócz walenia pałą i skuwania
    kajdankami?
    Nie można walnąć pałą, to już nic się nie da zrobić? Chociażby poświęcić
    godzinkę doświadczonego funkcjonariusza, który wie jak z takimi typami
    powinno się rozmawiać? Koleś nie wygląda na specjalnie rozgarniętego,
    spodziewałbym się, że funkcjonariusz ma większe IQ i ma jakieś niezerowe
    szanse na wyperswadowanie mu głupiego pomysłu. Nawet gdy perswazja się
    nie uda, trzeba było spróbować.
    Bez takiej "dyscyplinującej" rozmowy szanse zmalały do zera.

    Piszę o tym, że nawet pogrożenie palcem przez policjanta byłoby czymś
    więcej niż nic. (to był sarkazm)

    > A potem sobie wyobraz, ze ciebie przymkna, moze nawet pod falszywym
    > zarzutem za pierwszym razem.

    Dlaczego mam to sobie wyobrażać?
    Nie jestem recydywistą po iluś letnim wyroku i moja matka nie poszła na
    policję powiedzieć, że planuję coś tam zrobić.

    Po drugie, w szkole policyjnej oprócz pały i kajdanek uczą też stawiania
    fałszywych zarzutów, bo inaczej nic się nie da zrobić?

    To po cholerę nam taka policja? To może trzeba skończyć z fikcją, że coś
    można zrobić przed, i skoro się nie da, to niech siedzą w szatni i
    czekają aż ktoś kogoś zadźga, a nie udają, że w przerwach między
    zadźganiami pracują.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1