>> czasu 25-30). Z tego co wiem jako pracownik siedzący przy
>> komputerze mam prawo do 5 minut przerwy na każdą godzinę przy
>> komputerze
>
> PO każdej godzinie spędzonej przy komputerze IMO

Czyli zaczynam o 8.00 i mam przerwę pomiędzy 9.00 a 9.05 ?
Z tego co wiem mogę łączyć te przerwy po maksymalnie po dwie czyli
zaczynam o 8.00 i mam przerwę 10.00 - 10.10 ?
A mogę w tym czasie wyskoczyć do sklepu po śniadanie ?

>> - co prawda nie korzystam z tego - ale czy mogę zaproponować,
>> że nie będę robił sobie tych przerw ?
>
> A potem wpada PIP i dobiera się pracodawcy do dupy? :)

A jak mogą to sprawdzić ? Poza tym to chyba byłoby najmniejsze z
przewinień moich pracodawców.

>> A co jeśli winą mojego spóźnienia będzie (tak jak dzisiaj) remont drogi?
>
> Chyba pracodawcy nie musi to interesować :/

No tak - ale wszystkie środki komunikacji z mojego miasta jadą na kilku
odcinkach jedną drogą - mały wypadeczek i nie mam jak dojechać PKSem.
Jedynym wyjściem byłby prywatny samochód/taxi - i karkołomny objazd.
Aż strach pomyśleć co będzie za niedługo jak nad tą drogą zaczną budować
autostradę ;-(



> Radek D pisze:
>
> O! mam pomysł zostań kiedyś godzinę po pracy (nadgodziny) i nie bierz za
> to kasy tylko wolne.
>
> I wykorzystuj je w alarmowych dniach na te spóźnienia :P

Z raz na tydzień/dwa jestem tak z 15-20 minut wcześniej. I jak bardzo
przypili to zostaję te 5 minut dłużej - co oznacza dla mnie bieg na
autobus/30 minut czekania na przystanku.