eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
  • Data: 2003-10-26 22:14:44
    Temat: Re: Sposob na halasliwych sasiadow ? HELP !!!
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marcin Olender" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bnhfno$1bn$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > No jest. Ale takim samym, jak pragnienie ciszy. Ty chcesz A, on chce B -
    > dlaczego jedno ma być od razu lepsze niż drugie?

    Nie twierdzę, że moje jest lepsze - ale gdyby każde robił co mu się podoba,
    bez liczenia się z innymi to zapanowałaby anarchia. W moim przypadku
    sąsiadka puszczając głośno muzykę przeszkadzala nie tylko mi - może więc,
    rozumując Twoim stylem, miala pecha mieszkając wśród 11 przewrażliwionych
    osób?

    >[chociaż w chwili gdy mam na stanie
    > > niemowlaka, moze to byc frustrujace],
    >
    > Pewnie należy do tych, co nigdy nie płaczą?

    Nigdy to może nie - ale należy do pogodnych dzieciaków, który płacze w
    ilościach śładowych. Noce przesypia całe bez koncertów co 2 godziny - a gdy
    zdarza mu się w dzień zacząć o coś marudzić to staram się natychmiast temu
    zaradzić i to nie przez wzglad na sąsiadów a dlatego, że jestem jego
    mamą::-))

    > No właśnie o jakiś kompromis tu się rozchodzi. Niestety wiem z
    doświaczenia,
    > że to co Ty uważasz za notoryczne i z premedytacją druga strona ocenia
    zgoła
    > inaczej.

    Dobrze to zapytam tak. Czy uznałbyś za notoryczne puszczanie głośno muzyki
    od godz ok 14 do ok 23, a w weekendy od samego rana? Nie wezwałam straży
    miejskiej bo laska postanowiła sobie głośno posluchać Wagnera. Wezwałam SM
    bo robiła to notorycznie nie reagujac na monity sąsiadów lub reagując
    wyzwiskami. Można być tolerancyjnym i wybaczać sobie pewne sprawy ale niech
    ta tolerancja działa w obie strony.

    > ! Takie podejście jest takim samym przegięciem jak balanga non-stop. I
    tyle.

    Tu sie zgadzamy.

    > No bo to jakoś dziwnie ludzim przeszkadza najbardziej. Dlatego mnie tak
    > bardzo irytuje. Jak ktoś wierci notorycznie, awanturuje się czy też inne
    > hałasy wydaje, to żadziej

    Bo może uznaje się, że pozostałe hałasy są złem koniecznym? Piłeś do mego
    niemowlaka - słyszę niejednokrotnie maluszka z klatki gdzieś na tym samym
    podwórku [podwórko kamieniczne a la studia - więc rezonuje] -trudno jednak
    walić do drzwi kobiety w srodku nocy z pretensjami zeby uciszyla dziecko bo
    Ty chcesz się wyspać. Wykluczając bowiem rodzinę patologiczną, zaklada się
    że matka i tak wyłazi ze skóry żeby uspokoić niemowlaka, a niemowlak no
    coż...on po prostu nie wie, że jego płacz przeszkadza. Wie natomiast, że go
    coś boli, że jest głodny etc i informuje o tym świat w jedyny dostępny mu
    sposob.
    Jeśli zaś chodzi o remonty, to każdy musi przez to przejśc - tu więc można
    być wyrozumiałym i spokojnie znosic remontowe halasy - tym bardziej, że
    raczej nikt nie remontuje o pólnocy.

    > Nie wiem co pokrętnego widzisz w tym, że uważam, że powinniśmy wzajemnie
    > znosić pewne niedogodności związane z mieszkaniem na kupie.

    Ja też tak uważam, I dlatego uważam, że może nasz topicowy meloman czy też
    "meloman" też powinien znosić niedogodności polegające w jego przypadku na
    tym, że nie będzie mógł sluchać swojej ulubionej muzyki tak głośno jakby
    sobie życzył, nieprawdaż?


    > No jest to jakis ładny zwyczaj, ale co to zmienia? Czy dzięki temu śpią
    > lepiej? Czy po prostu łechce ich to gdzieś, że uznałaś, że musisz ich
    > poinformować, pofatygowac się i pokłaniac? Czy kartka na dzwiach
    wejściwych
    > załatwia sprawę?

    Dla mnie jest to przejaw uprzejmości i szacunku dla drugiej osoby. Nie sądzę
    aby poinformowanie ich o tym, że będę imprezować poprawiło im sen, ale może
    własnie podłechce ich poczucie wartości, gdy okaże sie, że ktoś się liczy z
    nimi? Na nadmiarze uprzejmości nikt nie stracil, prawda?

    HaNkA


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1