eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSokratesa - apelacjaRe: Sokratesa - apelacja
  • Data: 2024-03-26 19:50:42
    Temat: Re: Sokratesa - apelacja
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.03.2024 o 19:24, J.F pisze:

    > W dodatku coś sądy zaczynają podważać to pierwszeństwo pieszego, chyba
    > wbrew ustawie. Częściowo wbrew :-)

    No cóż... Dochodzę do wniosku, że skoro sformułowanie "pieszy na
    przejściu ma pierwszeństwo" jest niejasne, to należy dodać "ma kurwa
    pierwszeństwo i już" albo że jak w dowcipie 100 prawników na dnie morza
    (łącznie z sędziami) to dobry początek. I należy coś z tym jednak zrobić,

    > No ale coś w tym jest, ze pieszy troche winny, skoro głośnego pojazdu
    > nie zauważył.

    Ale ten głośny pojazd poruszał się z absurdalną w tym miejscu
    prędkością. W sumie coś na kształt hiszpańskiej inkwizycji. A
    argumentacja, że pieszy był badziej winny bo sprawca bardziej łamał
    prawo (bo gdyby jechał wolniej to byłby cichszy) jest absurdalna -
    argumentacja sądu sprowadza się do tego, że im ktoś szybciej zapierdalał
    tym bardziej ofiara powinna go zauważyć (co już samo w sobie jest
    absurdalne) i bardziej winna. Co dalej - za dzuirę w tłumiku sprawca
    mniej winny, za cichego elektryka bardziej? Jak ktoś najpierw krzyczy że
    kogoś zajebie to ofiara bardziej winna niż jak zaatakował bez
    ostrzeżenia? Jak dostaniesz wpierdol w nocy to jesteś bardziej winny bo
    w nocy łatwiej o wpierdol niż w dzień. Jak zgwałcona zostanie kobieta to
    bardziej winna niż zgwałcony mężczyzna, bo wiadomo że kobiety częściej
    padają ofiarą gwałtów?

    > Aczkolwiek o ile pamiętam, to zauważył. tylko i dla niego było za
    > późno.

    A za póżno było ponieważ? Może dlatego że właśnie szybko zapierdalał.

    >> bardziej zapierdala tym pieszy bardziej winny
    >
    > A to tak niekoniecznie wprost idzie hałas z prędkością.

    Tu sąd wyrażnie podkreślił, że był głośny ze względu na agresywną jazdę,
    co czyni pieszego bardziej winnym. Tego nie da się bronić...

    >> (a siłą rzeczy kierowca mniej, bo sumuje się do 100%).
    >
    > Nie wiem czy to się tak sumuje.

    A do ilu się sumuje? Więcej niż 100%?

    > Patrze też na wyrok pokazany przez TVN ... czy obnizka kary
    > ma związek z tą niewielką winą pieszego, czy po prostu zmienili,
    > bo tak?

    Z winą pieszego...

    > Zmiana opisu czynu, przez dodanie zapisu o winie pieszego ... no,
    > ciekaw jestem jakie ma konsekwencje. Tylko o "obiektywną prawdę"
    > chodzi, czy gdzieś się przełoży na odszkodowanie, czy właśnie na
    > wymiar kary.

    Jestem ciekawy sprawy odszkodowania. Ale pewnie wypłacili, bo by była
    kręcona afera.
    > Jakby jechal wolniej, to pewnie by dostał ze 2 lata ... w zawieszeniu.
    > A ze te "około 126.5 km/h" sąd docenil, to dostał znacznie surowszą
    > karę.

    Za 126 (nawiasem mówiąc chyb w oryginale było 136) powinien dostać maxa.
    Jakiekolwiek obniżane ze względu na "winę pieszego" w tym przypadku
    powoduje że uważam, że sędziów należy przewietrzyć. Ogólnie wymiarowi
    sprawiedliwości należy się solidna reforma.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1