eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Data: 2009-05-31 13:27:17
    Temat: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Od: e...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 31 Maj, 13:50, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
    > Użytkownik <e...@g...com> napisał w
    wiadomościnews:d64cb2eb-81f4-46cc-a1ed-bf97bf336d79@
    o14g2000vbo.googlegroups.com...
    > On 31 Maj, 11:38, "bazyli4" <b...@o...pl> wrote:
    >
    > > Okreslenie prawo pozytywne blednie sugeruje, ze to prawo dobre, lepiej
    > > wiec stosowac zwrot prawo pozytywistyczne, skoro po okresie
    > > pozytywizmu tak zaczeto okreslac prawo stanowione, a nie wiadomo
    > > dlaczego (chyba bledne tlumaczenie) niektorzy nazywaja je prawem
    > > pozytywnym, pomimo ze pozytywnym (w sensie dobrym) ono byc nie musi.
    >
    > Jesli komuś 'pozytywny-negatywny' kojarzy się tylko z wartościowaniem, to mu
    > to może coś tam błędnie sugerować. Niestety, prawo pozytywne i p;rawo
    > pozytywistyczne to dwie różne rzeczy i mylić ich nie należy.

    To czym sie roznia?

    > Poza tym masz niewłaściwe skojarzenia, bo Comte przez 'pozytywne' rozumiał
    > to, co pewne, realne, pożyteczne etc... i przeciwstawiał to temu, co
    > negatywne, czyli urojone, destrukcyjne, chwiejne i tym podobne.

    Czyli dobre i zle, a wiec pozytywne i negatywne. Mam dobre
    skojarzenia.

    > Prawo pozytywne ze względu na późnołaciński rodowód oznacza prawo dane,
    > stanowione albo uzasadnione, a najprawdopodobniej wszystko to po trochu. Dwa
    > różne źródłosłowy, inne kultury, inne konotacje... to naprawdę ważne, żeby
    > nie tracić tak dobrych rozróznień tylko dlatego, żeby tłum był zadowolony.
    > Tłumowi ku zadowoleniu rozdaje się chleb i organizuje igrzyska, żeby nie
    > pyskował, pracował i n ie myslał zanadto. Jemu 'pozytywne' i
    > 'pozytywistyczne' do niczego nie było i raczej jeszcze długo nie będzie
    > potrzebne. Natomiast te rozróznienia warto trzymac choćby dlatego, żeby

    Alez jest, bo kazdego obowiazuje prawo i kazdy z nim co jakis czas ma
    do czynienia w taki czy inny sposob.

    > poszczególne osobniki wystepujące w tym tłumie miały jakies aspiracje...
    > czasem z aspiracji mądrość się rodzi...

    Ale ile glupoty... chyba jeszcze wiecej. ;P

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1