Witam,
przypuszczam, że jednak są przepisy określające, w jakiej odległości
od granicy działki można sadzić drzewa, zwłaszcza te długowieczne i
dorastające z wiekiem do dużych rozmiarów i rozłożystości korzeni i
gałęzi.
Gdyby to była karłowata śliwka, to sąsiad prawdopodobnie by nie
protestował.
Myślę, że sąsiad, w przeciwieństwie do autora wątku, ma wyobraźnię i
wie, jak wygląda i ile miejsca zajmie dąb po kilkudziesięciu latach.
Jako argumentu nie można używać wieku sąsiada, który może nie dożyć
czasu, gdy dąb posadzony w odległości 50 cm od granicy działki stanie
się bardzo uciążliwy dla użytkowników jego działki.
Gdy dąb się rozrośnie sąsiad będzie mógł obcinać gałęzie dębu
sięgające nad jego działkę. Jak taki okaleczony dąb będzie wyglądał??
Od dawna wiem, że postawienie ślepego muru w granicy działki jest
zgodne z prawem (i nie wymaga zgody sąsiada), więc chyba stawiając
blaszak w granicy działki, sąsiad działał zgodnie z prawem.

Pozdrawiam

--
wa