eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSąd umorzył sprawę ,,króla" wnuczkowej mafii › Re: Sąd umorzył sprawę ,,króla" wnuczkowej mafii
  • Data: 2020-03-23 15:15:36
    Temat: Re: Sąd umorzył sprawę ,,króla" wnuczkowej mafii
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Sonn" napisał w wiadomości
    W dniu 2020-03-22 o 13:05, J.F. pisze:
    >>> A tym czasem sąd osadzając pierwszą zakończoną sprawę pierdolnął
    >>> wyrok
    >>> przyjmując czyn ciągły, tj. art. 12 k.k., co zresztą zrobił IMHO
    >>> słusznie w świetle obowiązującego prawa (ułomnego w tym zakresie
    >>> według
    >>> mnie).
    >
    >> A mnie sie wydaje dobre ... co proponujesz w zamian ?

    >Zmiane brzmienia art. 12 k.k. tak aby nowe czyny ujawnione po wyroku
    >mogły być sadzone osobno? Przeciez to nowe zachowania, nowi
    >pokrzywdzeni, nowe szkody itp. A tak - art. 12 k.k. i pozamiatane.

    No ale wez jakiegos mlodzienca - powiedzmy rower ukradl, czy drobna
    kwote na wnuczka wyłudził.
    Zlapali go, sad popatrzy po ojcowsku, wymierzy powiedzmy pol roku dla
    przestrogi, albo rok w zawiasach - moze pomoze.

    Ale go przeciez nie złapią. Wiec ukradnie/wyłudzi drugi raz, trzeci,
    czwarty ... za setnym razem go złapia, i co wtedy ?
    Po amerykansku 100 lat ?
    czy 200, bo to juz recydywa ? (formalnie u nas nie).

    >ustali się że sprawca oszukał np. 10 osób, a po wyroku wydanym z
    >"dwunastką" okaże się że oszukał w tym samym czasie jeszcze 100
    >osób. W obecnym stanie na nowa setka może się tylko cmoknąć tam gdzie
    >słońce nie dochodzi.

    Chyba nadal mogą swojego dochodzic ... tylko co z tego - jak przepil i
    wydal na panienki,
    to z wieziennej pensji tego nie zwroci. Z wolnosciowej tez nie.

    No chyba, zeby tak dopisac do 12, ze łączy sprawy do których oskarzony
    sie przyznał ... byle pozniej nie doklejali na sile.

    >>> Należałoby się tez przyjrzeć dacie zamknięcia przez prokuraturę
    >>> pierwszego śledztwa, bo jeśli jest ona zbieżna z końcem okresu
    >>> statystycznego, to wtedy wszystko jest jasne.
    >
    >> Jakies tam dane z gazety mamy - przestepstwa z lat 2012-2014,
    >> zatrzymani w 2015, sprawa sie toczy, w lutym 2017 aresztowany w
    >> nowej
    >> sprawie.
    >> Tu sad wypuszcza Hossa z aresztu ... a jak rozumiem do tej pory
    >> odpowiadal w pierwszej sprawie z wolnej stopy i jakos nie uciekal.
    >> W marcu 2017 ujety, aresztowany ... i zakladam, ze dwie sprawy sie
    >> tocza. Ta pierwsza sie zakonczyla we wrzesniu 2019, ale to juz
    >> przeciez wina sadu, a nie prokuratury :-)

    >Nie, nie, nie - trzeba by znać datę skierowania aktu oskarżenia, bo z
    >tą chwilą sprawa statystycznie zamyka się i kończy w prokuraturze.
    >Postępowanie sądowe i czas jego trwania prokuratura ma już w d....

    Duzo oszukanych, to i sledztwo dlugie.
    Ale czy przelozeni zrozumieja ?

    >> A mnie zainteresowalo
    >> "Sprawa nabrała rozgłosu, bo Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów uznał,
    >> że
    >> areszt w tej sprawie nie będzie konieczny i wyznaczył mu dozór
    >> policji
    >> połączony z poręczeniem majątkowym.
    >
    >> Wkrótce po tej decyzji ,,Hoss" zniknął, a prokuratura wytknęła
    >> sądowi,
    >> że przekroczył czas 24 godzin, jaki miał na zbadanie wniosku i
    >> decyzję.
    >> Śledczy wnieśli też do sądu odwoławczego o zmianę decyzji i
    >> aresztowanie ,,Hossa"."
    >
    >> Jesli sad nie wydal decyzji na czas ... to czy nie powinni zwolnic
    >> ?

    >Tak jest, powinni. Pytanie tylko kto miał to zrobić? Policja, czy
    >prokuratura?

    podejrzewam, ze opoznienie bylo pewnie na tyle niewielkie, ze zgodnie
    z orzeczeniem zwolnili i sie nie interesowali godzinami ... i dopiero
    pozniej wyciagneli.

    >> Czy tylko chodzilo o to, zeby to byla nowa sprawa o areszt, a nie
    >> odwolanie od poprzedniej ?

    >W takim wypadku po nieuwzględnieniu wniosku o areszt i zastosowaniu
    >innych środków może być tylko zażalenia na postanowienie sądu. Nie
    >można od razu wystąpić ponownie z wnioskiem o areszt na podstawie
    >tych samych zarzutów i tego samego materiału dowodowego. Musiałoby
    >się pojawić coś nowego w zarzutach lub dowodach. Zażalenie na
    >pierwsze postanowienie idzie zresztą i tak "swoją drogą", czyli musi
    >być rozpoznane przez sąd odwoławczy. Ten może je utrzymać w mocy albo
    >zmienić i zastosować areszt.

    To rzeklbym, ze na jedno wychodzi - mogli zazalenie skladac.

    Ale jednak woleli inną formę ... czyzby sami przegapili termin ? :-)

    Czy to jednak wlasnie zażalenie bylo, i tylko jeden z argumentow w nim
    ... ale czy to tak ładnie wypominać sądowi mało istotne błędy ? :-)

    J.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1