eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 403

  • 291. Data: 2024-08-10 00:30:30
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 00:23, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 09.08.2024 o 23:59, Shrek pisze:
    >>
    >>> A jakie są negatywne skutki dla Ciebie, po tym jak rodzice
    >>> zapisali Ciebie do partii faszystowskiej? Oprócz wodowstrętu. ?
    >> No dobra - rozumiem, że ty nie miałbyś z tym problemu, że jesteś
    >> faszystą?;)
    >
    > Ale jak dochodzisz do wniosku, że osoba zapisana bez jej woli do
    > partii faszystowskiej jest faszystą?

    No skoro należy do partii _faszystowskiej_ i niby w niczym to nie
    przeszkadza?


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 292. Data: 2024-08-10 00:40:27
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 00:30, Shrek pisze:
    >>>> A jakie są negatywne skutki dla Ciebie, po tym jak rodzice
    >>>> zapisali Ciebie do partii faszystowskiej? Oprócz wodowstrętu. ?
    >>> No dobra - rozumiem, że ty nie miałbyś z tym problemu, że jesteś
    >>> faszystą?;)
    >> Ale jak dochodzisz do wniosku, że osoba zapisana bez jej woli do
    >> partii faszystowskiej jest faszystą?
    > No skoro należy do partii _faszystowskiej_ i niby w niczym to nie
    > przeszkadza?

    Ale on może o tym w ogóle ne wiedzieć, ze oni sobie go zapisali. Jakby
    to miało tak okrutne znaczenie,. to zamiast wyborów porównano by spisy
    członków partii.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 293. Data: 2024-08-10 00:41:48
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 10.08.2024 o 00:26, Shrek pisze:
    >>> Dobra - każdy ochrzczony w obrządku katolickim, przynajmniej tak
    >>> twierdzi KRK. Ja mam na to inny pogląd, bo mimo że ochrzczony to
    >>> daleko mi do bycia katolikiem (ani wyznawcą jakiejkolwiek innej
    >>> religii).
    >> Rozumiem Cię. Tylko nie wiem, czemu sądzisz, że KRK sądzi, że rejestr
    >> ludzi ochrzczonych jest rejestrem członków kościoła.
    > Bo tak twierdzi. Mnie pytasz dlaczego? Ja wymyśliłem sentencję po łacinie?

    Czyli swoje twierdzenie opierasz na tej sentencji łacińskiej?
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 294. Data: 2024-08-10 01:17:27
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-09, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    > W dniu 09.08.2024 o 02:51, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-08-08, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    >>> W dniu 08.08.2024 o 00:49, Marcin Debowski pisze:
    >>>> On 2024-08-07, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    >>>>> W dniu 06.08.2024 o 11:30, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>> On 2024-08-06, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    >>>>>>> W dniu 06.08.2024 o 01:04, Marcin Debowski pisze:
    >>>>>>>> Kościół dobrze sobie
    >>>>>>>> zapracował, aby tam robiono właśnie takie protesty
    >>>>>>>
    >>>>>>> Ale to był protest w sprawie aborcji a nie pedofilii.
    >>>>>>
    >>>>>> Nu, aborcji. A kto prze na pełen bezwarunkowy zakaz i jest siłą sprawczą
    >>>>>> tych wszystkich restrykcyjnych ustaw?
    >>>>>>
    >>>>> No a dlaczego KK ma nie przeć na bezwarunkowy zakaz aborcji?
    >>>>
    >>>> Bo arbitralna i przymusowa egzekucja światopoglądu jakiejś grupy
    >>>> społecznej (kleru, bo nawet nie większości wiernych) znaczącym kosztem
    >>>> innej, jest z gruntu zła, nie mówiąc o tym, że jest wątpliwa etycznie.
    >>>> Dodatkowo kk nie żadnego umocowania moralnego aby to robić, będąc de
    >>>> facto sztandarowym przykładem zepsucia i opozycji do wartości, które sam
    >>>> chce reprezentować.
    >>>>
    >>>
    >>> To samo możesz powiedzieć o innych organizacjach, instytucjach. Jakie
    >>> moralne prawo mają sędziowie, policjanci, politycy, lekarze, gdzie tak
    >>> samo patologie występują, czy moralność wątpliwa.
    >>
    >> Są pochodną systemu demokratycznego wybranego pewną większością. Kk
    >> nawet tu nie ma żadnego umocowania.
    >
    > Ma czy nie ma, co to zmienia? Mechanizmy te same.
    >
    >>
    >>> Skoro KK uważa, że życie jest od poczęcia, to dlaczego nie ma mówić
    >>> tego, że aborcja to zabicie dziecka i próbować zapobiec? Może tylko w
    >>> ścianach kościoła? Nie może lobbować (Ty nazwiesz to wykorzystywaniem
    >>> aparatu państwowego).
    >>
    >> Oni nie mówią, to byłaby opinia, oni aktywnie forsują te opinie, aby
    >
    > Jak każdy lobbysta.
    >
    >> inni żyli podług ich przykazań, czy też nawet interpretacji. Zrób sobie
    >> prosty eksperyment myślowy, zamiast kk, wstaw Islam z szariatem
    >> (odpowiednie organizacje) i pobadaj swoje odczucia w tej materii, jak Ci
    >> to wszystko będzie wtedy pasować.
    >>
    >
    > Takie trochę demagogiczne. :) Co by było, gdyby w Polsce było państwo
    > wyznaniowe.

    W najmniejszym stopniu. Zresztą może pamiętasz z dyskusji tutaj, że w
    przeciwieństwie do wielu osób na tej grupie, ja nie mam zupełnie
    islamofobii (większej niż klerykofobii przynajmniej). Ale Ty pewnie
    jakąś masz, więc staram wytrącić Cię ze strefy komfortu, gdzie dla
    Ciebie kk jest zasadniczo pozytywną instytucją. Zwyczajnie proponuję
    wstawinie w jego miejsce innego religijnego uzurpatora jedynie słusznej
    moralności. Obie religie, a raczej wymienieni uzurpatorzy egzekucji ich
    postulatów, będą zawsze dążyć do ustanowienia państw religijnych i
    zawsze będą to rządy aurorytatywne i opresyjne.

    To jak wyszedł ten eksperyment?

    --
    Marcin


  • 295. Data: 2024-08-10 01:20:35
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 09.08.2024 o 23:59, Shrek pisze:
    >>
    >>> A jakie są negatywne skutki dla Ciebie, po tym jak rodzice
    >>> zapisali Ciebie do partii faszystowskiej? Oprócz wodowstrętu. ?
    >> No dobra - rozumiem, że ty nie miałbyś z tym problemu, że jesteś
    >> faszystą?;)
    >
    > Ale jak dochodzisz do wniosku, że osoba zapisana bez jej woli do
    > partii faszystowskiej jest faszystą? Ona jest osobą zapisaną do partii
    > faszystowskiej. Faszystą jest osoba, która ma poglądy faszystowskie. Ona
    > wcale nie musi należeć do partii faszystowskiej.

    Ot choćby na zasadzie dziadka w wermachcie i kurskiego. Idealny pretekst
    żeby obrzucić kogoś gównem, Ty się będziesz tłumaczył, a i tak okaże
    się, że coś się trwale przylepiło.

    --
    Marcin


  • 296. Data: 2024-08-10 01:22:11
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > Dobra - każdy ochrzczony w obrządku katolickim, przynajmniej tak
    > twierdzi KRK. Ja mam na to inny pogląd, bo mimo że ochrzczony to daleko
    > mi do bycia katolikiem (ani wyznawcą jakiejkolwiek innej religii).

    No i tak zdaje się twierdzi też link, który zacytowałeś :)

    --
    Marcin


  • 297. Data: 2024-08-10 01:28:16
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-09, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Fri, 9 Aug 2024 20:21:03 +0200, Shrek wrote:
    >> Dla odmiany powiem, że ja w liceum chodziłem na religię jako "wolny
    >> słuchacz". Nie zapisałem się, religia była w okienku (po niej miałem
    >> fakultet). Katecheta (świecki) był na tyle fajny że po prostu we trójkę
    >> zostawaliśmy bo on ciekawie gadał i chyba uważał że nasz sprzeciw w
    >> dyskusji jest ciekawszy niż milczenie tych cielaków;)
    >>
    >> Ps - jeśli bóg by istnial to musiałby być niezłym chujem - ten całkiem
    >> dobry i porządny człowiek zginął w wypadku i to wcale nie miłą i szybką
    >> śmiercią:(

    E, myślę, że to tak nie działa.

    > No ale przecież śmierć dla katolika to w zasadzie nagroda.
    > Rozpoczyna życie wieczne, szczęsliwe ...

    Nu tak, znane również jako: każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce
    umierać.

    --
    Marcin


  • 298. Data: 2024-08-10 01:31:50
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-09, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 09.08.2024 o 03:21, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2024-08-08, Robert Wańkowski <r...@w...pl> wrote:
    >>> W dniu 08.08.2024 o 22:06, Shrek pisze:
    >>>> kto raz został katolikiem, ten będzie nim na zawsze.
    >>>
    >>> Szach-mat. :)
    >>
    >> Katolikiem, nie, Chrześcijaninem.
    >
    > W oryginalnej sentencji - zresztą ponoć zacytowanej w preambule do
    > dekretu ogólnego konferencji episkopatu w sprawie wystąpinienia (nie do
    > sprawdzenia - stronia nie robi;) jest "semel catholicus, semper
    > catholicus" więc ten chrześcijanin to zniekształcenie tłumaczenia.

    Zapewne bo to preambuła dot. katolików. Że jabłka są owocem nie oznacza,
    że tylko jabłka są owocem. Ale my nie musimy byc ograniczeni jakąś-tam
    bułą bo wiemy, co jest istotą chrztu i że nie tylko Katolicy chrzczą.

    --
    Marcin


  • 299. Data: 2024-08-10 01:42:22
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 09.08.2024 o 16:16, Robert Tomasik pisze:

    > Zaspokój mą ciekawość i powiedz czemu? Po prostu pytam, bo mnie to
    > zaintrygowało.

    Skoro wtedy uważała, że to KK oraz jego wierni i/lub hierarchowie
    odpowiadają za kształt prawa aborcyjnego w Polsce i w kościele
    postanowiła sobie protestować, to teraz nie może mieć złudzeń, że
    Kosinak też dołożył do tego swoją cegiełkę. Czas na protesty w "jego
    kościele".

    > Tylko problemem jest "złośliwie". W polskim prawie karnym termin
    > "złośliwie" odnosi się do szczególnego zamiaru sprawcy przestępstwa,
    > który działa w sposób świadomy, celowo i z premedytacją, aby wyrządzić
    > krzywdę lub dokonać pewnej szkodliwej czynności wobec innej osoby.

    Ale zdaje się, że to subiektywna ocena "obzłośliwionego" czy czuje się
    "obzłośliwiony"?

    > Złośliwość w kontekście prawnym oznacza, że sprawca działał z intencją
    > zaszkodzenia, uprzykrzenia życia lub wyrządzenia szkody, a jego
    > działania nie były wynikiem przypadku, nieumyślności, czy
    > nieprzewidzianych okoliczności.

    I chyba tak było, w końcu ktoś się poskarżył, a ktoś wniósł zarzuty.


  • 300. Data: 2024-08-10 01:50:10
    Temat: Re: SN: Wolno protestować w kościele (budynku) w czasie aktu religijnego. Znaczy się w cerkwi i synagodze też?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-08-08, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 08.08.2024 o 23:06, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> "Człowiek ochrzczony, nawet jeśli złożył deklarację o wystąpieniu i
    >>> nie uczestniczy w życiu Kościoła, a nawet jest do niego i do samego
    >>> Pana Boga wrogo nastawiony, nie przestaje być chrześcijaninem, nie
    >>> przestaje być członkiem wspólnoty ochrzczonych"
    >>>
    >> I z tego wynika, że z Kościoła Katolickiego nie można wystąpić?
    >
    > No właśnie to, że zdaniem Kościła Katolickiego nie można z niego
    > wystąpić. Zdaje się, że właśnie o tym dyskutujemy i ty to negujesz.

    Bo ten link co podałeś:
    https://www.ekai.pl/kanonista-wyjasnia-roznice-miedz
    y-apostazja-a-wystapieniem-z-kosciola/

    "Człowiek ochrzczony, nawet jeśli złożył deklarację o wystąpieniu i nie
    uczestniczy w życiu Kościoła, a nawet jest do niego i do samego Pana
    Boga wrogo nastawiony, nie przestaje być chrześcijaninem, nie przestaje
    być członkiem wspólnoty ochrzczonych."

    Reszta jest de facto interpretacją zainteresowanych. KK łączy
    najwyraźniej chrzest z faktem bycia Katolikiem. Jest w tym tyle logiki
    co w omawianej gdzieindziej zygocie vs człowieczeństwo, ale jak to mówią
    *piiiip* logikę, gdy w grę wchodzą potencjalne wpływy.

    Tu ciekawe omówinie:
    https://www.rp.pl/plus-minus/art37533461-raz-katolik
    -na-zawsze-katolik

    --
    Marcin

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 40 ... 41


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1