eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSM BOBOLICE olewa mnie ciepłym moczem ... › Re: SM BOBOLICE olewa mnie ciepłym moczem ...
  • Data: 2011-01-05 05:29:55
    Temat: Re: SM BOBOLICE olewa mnie ciepłym moczem ...
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 1/4/2011 9:09 PM, "Rafał \"SP\" Gil" wrote:
    >
    > No ale właśnie nie ma przepisu "za niewiedzenie" ... jest za "nie
    > wskazanie" ... a w mojej skromnej opinii NIEWSKAZANIE = wiem, ale nie
    > powiem ...

    No wlasnie nie. zrobiles bledne założenie.


    niewskazanie moze wynikac z dwóch powodów,
    wiem, ale nie powiem
    nie wiem, dlatego nie potrafie powiedziec.



    A to kurwa nie prawda. Ja nie wiem, a nie , że nie chcę
    > wskazać ... jak ktoś zauważył, przekroczenie jest o 7 km/h, więc stawka
    > śmieszna ... ale dlaczego mam płacić za coś, czego nie zrobiłem ?

    przeciez nie musisz tego płacic. Nikt cie nie zmusza.

    Ale zakazu tez nie ma. Wiec mozesz wybrac:
    zapłacic mniej za to czego nie zrobiłes, albo wiecej za to co zrobiłeś
    (czyli za niewskazanie).



    > Próbuję ustalić kto prowadził,

    bład
    nie masz niczego próbować ustalać, a w szczególnosci kto prowadził i to
    na dodatek teraz.

    to co miałeś zrobić to zapisac, zapamietac, wyryc na kamieniu
    (niepotrzebne skreślic) komu i o ktorej dałes kluczyki. I to należało
    zrobić wtedy a nie teraz.
    teraz masz tylko wskazac a nie próbować ustalać.

    > i coś mam wrażenie, że SM BOBOLICE nie
    > zależy na ukaraniu sprawcy, a na wyjęciu kasy od kogokolwiek, a to już
    > pierdolone paserstwo/lichwa jest.

    jedno nie wyklucza drugiego.
    jak najbardziej zalezy im na ukaraniu sprawcy dlatego tak męczą
    właściciela i na dodatek mają do tego paragrafy (no powiedzmy),
    wystarczy zamienic SM na policje i juz wowczas bedzie 100% zgodnie z prawdą.


    >
    > Jeśli to ja prowadziłem, to zapłacę. Ale nie wiem kto prowadził.

    jak nizej.
    >
    >> Po prostu mówisz, że nie wiesz i przyjmujsz madant za
    >> niewiedzenie i nikt już dłużej kierowcy przekraczajacego
    >> prędkość szukał nie bedzie.
    >
    > Bez sensu, bo jeśli zapłacę, a nie ja prowadziłem - sprawca wykroczenia
    > będzie uważał, że popełnianie wykroczeń jest OK, bo kara go nie sięga ...
    >
    to juz filozofowanie.
    sprawce raczej znasz, bo wiadomo, ze samochodu nie dałeś przechodniowi
    na ulicy. tylko nie wiesz który to.
    wiec wiedz wszystkim na sumienie / kup wariograf itp itd.

    inaczej jak to sie mówi sam sobie piwa nawarzyłeś to teraz sam musisz go
    wypic.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1