eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwieść się czy nie - co radzicie?Re: Rozwieść się czy nie - co radzicie?
  • Data: 2016-07-07 09:36:37
    Temat: Re: Rozwieść się czy nie - co radzicie?
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2016-07-06, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > On 06.07.2016 17:42, Wojciech Bancer wrote:
    >
    >> No ale nie brakło. Po prostu masa krytyczna ludzi protestujących
    >> była zbyt duża do ogarnięcia. Dalej to już mamy regularny konflikt
    >> zbrojny i wojnę domową.
    >>
    >> Ale pierwszym (i widocznym) sposobem masowych malwersacji podatkowych
    >> jest widoczne zubużenie społeczeństwa, a nie "zagrożenie władzy".
    >> Dopiero te zubużenie, w połączeniu z innymi czynnikami powoduje
    >> masowe niezadowolenie.
    >
    > I w efekcie szkodzi to władzy. CND - tak brak wpływu do budżetu szkodzi
    > władzy, bo ta mimo, że "sama się wyżywi", to jednak na bardzo krótką metę.

    A mój punkt będący był, że to SZKODZI OBYWATELOM!
    __>>>>>>>OBYWATELOM<<<<<<__.

    Do "szkodzenia władzy" droga daleka i musi zajść mnóstwo innych
    czynników. Przykłady? Proszę bardzo: Rosja, gdzie masz mocno
    ubożejące społeczeństwo na skutek decyzji władzy i zaangażowaniu
    w konflikty zbrojne. I wciąż duże poparcie tejże władzy, bo
    społeczeństwo jest "pro mocarstwowe".

    Więc malwersacje szkodzą BEZPOŚREDNIO i PRZEDE WSZYSTKIM współobywatelom
    (zawsze). Dopiero w dłuższej perspektywie MOGĄ (powtarzam MOGĄ) zaszkodzić
    władzy.

    >> I to jest mój punkt wyjściowy:
    >> wyłudzanie świadczeń odbija się przede wszystkim na społeczeństwie.
    >> Nikt nie podał do tej pory przekonującego argumentu że jest inaczej.
    >
    > Przede wszystkim - jak będziesz potulnie płacił, to zakładasz, że
    > [...]
    > ten sposób ulżysz społeczeństwu;)

    To dostanę ten przykład/argument, a nie kolejne wywody co się komu
    wydaje?

    >> No ale ja pytam o konkretnie taką sytuację, a nie "jakikolwiek" sprzeciw
    >> społeczny. Pytam konkretnie, w którym systemie malwersacje podatkowe były
    >> czynnym, świadomym i skutecznym oporem wobec władzy, a nie po prostu
    >> zwykłym cwaniaczeniem?
    >
    > Zdaje się, że np Bostńska Herbatka była końcowym wynikiem unikania
    > fiskalizmu. W efekcie powstało supermocarstwo;)

    To jest bliskie przykładom o jakie proszę, ale tam nie było malwersacji podatkowych,
    tylko jawny sprzeciw. Najbliżej wszystkiego chyba faktycznie jest Grecja (i to dość
    fajny case do czego prowadzi taka masowa skala oszustw), ale tam nie mieli zamiaru
    "obalać władzy" w ten sposób. Co zresztą też pokazuje, że mam rację, czyli że
    malwersacje PRZEDE wszystkim szkodzą obywatelom.

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1