eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwieść się czy nie - co radzicie? › Re: Rozwieść się czy nie - co radzicie?
  • Data: 2016-07-06 14:10:56
    Temat: Re: Rozwieść się czy nie - co radzicie?
    Od: Wojciech Bancer <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2016-07-06, Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> wrote:

    [...]

    >>> Im władza ma mniej do dzielenia, tym ma mniejszą władzę/poparcie.
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    ^^^^^^^^^^^^^
    >>
    >> Nie widzę tej zależności. Wskażesz ją np. bazując na naszych wschodnich
    >> sąsiadach?
    >
    > Ale co wskażę?

    Podkreślone.

    >>> Jeżeli obywatel "optymalizuje" przychody/wydatki, to więcej kasy zostaje
    >>> u obywatela, a mniej pozostaje do rozdziału "swoim" przez władzę.
    >>> To chyba dobrze, że więcej kasy zostanie u obywatela w kieszeni?
    >>
    >> Złe myślenie.
    >
    > Inne niż Twoje, a nie złe.
    >
    >> Te 500 zł zostanie zabrane z kieszeni innych obywateli.
    >
    > To złe myślenie. Te 500 zł i tak zostaje zabierane z kieszeni innych
    > obywateli. O moje 500 zł mają mniej.

    Tak by było jakby władza nie miała możliwości dokładania obciążeń,
    ale ma. Dla przykładu za podatek bankowy, czy od handlu zapłacimy
    my wszyscy.

    >> Władzy na swoje cele nie braknie, ściągnie to innymi metodami.
    >
    > Niech kombinuje. Im więcej głupich metod wymyślą, tym lepiej. Przecież o
    > to właśnie chodzi.

    Właśnie nie. Im więcej głupich metod, tym więcej haków na obywatela.

    >>> I żeby nie było wątpliwości, zgadzam się z Tobą w 100% gdy twierdzisz,
    >>> że "Sprzeciw wobec władzy osiąga się zazwyczaj inną metodą". Ale pod
    >>> warunkiem, że mam do czynienia z władzą uczciwą.
    >>
    >> Wskażesz jakieś historyczne rewolucje dokonywane przez "ludzie oszukują
    >> na podatkach"?
    >
    > A napisałem gdzieś, że to jedyna forma?

    No ale wypadałoby w jakikolwiek sposób udowodnić, że jest skuteczna
    (w tym zakresie). Np. powołując się na argumenty historyczne.

    >> Umknęło Ci coś. Poświadczanie nieprawdy "samotna matka", nie jest metodą
    >> zgodną z prawem. I o to się czepiam.
    >
    > Umknęło Ci coś. Może i jest niemoralna, ale niezgodność z prawem
    > najpierw trzeba udowodnić.

    Przecież autor napisał wprost, że ma na myśli fikcyjne rozwiązanie.
    Rozumiem, że jak ktoś Ci napisze/powie, że zamierza zgwałcić jakąś
    kobietę, to dopóki tego nie wprowadzi w czyn będziesz uważał że jest
    wszystko ok? (tak, wiem że przykład jest przejaskrawiony).

    >> To niech odrąbie sobie rączkę i zostanie inwalidą.
    >> To dopiero będzie żył na koszt państwa.
    > Kiepski przykład.

    Dlaczego? I dostanie więcej punktów "do gimnazjum", i będzie
    miał różne preferencyjne ulgi, i dostanie rentę. No same plusy.

    >> Tak to każdy może argumentować, że on "na coś nie chce i chuj".
    >
    > A gdzie tu widzisz "i chuj"?

    Środek artystyczny.

    > Nie będę się dokładał nie dlatego, że "nie i już" tylko dlatego, że mam
    > konkretne powody żeby tego nie robić.

    Każdy takie znajdzie. W ten sposób państwo nie mogłoby ściągać w ogóle
    podatków. Wiadomo, ze w ogóle wydatków państwowych zawsze znajdą się
    takie, które konkretnym jednostkom się nie podobają.
    Jak chciałbyś tego uniknąć?

    --
    Wojciech Bańcer
    w...@g...com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1