eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! › Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
  • Data: 2014-06-08 10:47:07
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
    Od: Mruk <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-06-07 20:17, Stokrotka pisze:
    >
    >> Gdyby była wolność zatrudniania i zwalniania, gdyby pracownik faktycznie
    >> wiedział ile kosztują jego przywileje (urlop, zwolnienie w pierwszych 33
    >> dniach, badania, 2 dni urlopu okolicznościowego, urlop na żądanie vel
    >> kacowe itp.) to nie byłoby stękania, że pracownicy mało zarabiają i jest
    >> im źle.
    >
    > PISZESZ BZDURY.
    > Teraz mamy wolność zatrudniania i zwalniania i około 5mln ludzi pracujących
    > na umowę o pracę.
    > Za komuny pracowało dużo, dużo więcej ludzi (w 92r - 9,5mln, w wcześniej
    > wiadomo, że więcej), a nie było wolności zwalniania,
    > a zatrudnianiem też nie było tak prosto, bo do wielu prac nie wystarczyła
    > umowa, a powołanie.

    chyba nie wiesz co to jest wolność.

    Podam Ci na przykładzie:

    Pracownik lokalnego PKSu zarabia kase. Ani mało ani dużo. Wie, że stawki
    godzinowej wyższej nie dostanie u obecnego pracodawcy. Ale zarabia
    wystarczająco dobrze. Brakuje mu jednak bo urodziło mu się trzecie
    dziecko. Idzie do pracodawcy i mów: szefie, chciałbym brać dodatkowy
    kurs, będę pracował 2h dziennie więcej, zarobie więc więcej.

    Szef mówi: nie mogę tego zrobić bo zabraniają mi tego przepisy aby dawać
    Ci planowe codzienne nadgodziny w wysokości 2h. Do tego nie możesz
    kierując autobusem jeździć dłużej dziennie.

    Pracownik idzie więc do konkurencyjnego MKP i mówi,że szuka pracy na 2h
    dziennie. Niestety na taki wymiar pacy nie ma miejsca. Najmniej 4h
    dziennie. Pracownik przyjmuje ofertę.

    wniosek:

    - pracownik gdyby pracował +2h u obecnego pracodawcy stwarzałby mniejsze
    zagrożenie niż gdy po 8h pracy jeszcze musi wykręcić dodatkowe 4h

    prosty limit daje efekt przeciwny.

    podam kolejny przykład:

    - ciężarna szuka pracy. Nie można jej zwolnić więc nikt jej nie zatrudnia.

    - człowiek na 2 lata przed emeryturą szuka pracy. Nikt go nie zatrudnia
    bo nie można go zwolnić


    to jest wolność ??

    a może dalej:
    - pracownik choruje, nie przychodzi do pracy. kto za to płaci ?
    - młoda matka przez 2 lata nie przychodzi do pracy bo rodzi dziecko,
    najpierw na chorobowym (bo u nas cały czas ciąża to choroba), później te
    wszystkie należne przywileje. Po tym czasie wraca do pracy. I co robi ??
    ODBIERA ZALEGŁY urlop wypoczynkowy. Na czyj koszt ????????

    to jest wolność ????????? Wiesz co to jest wolność ?????????

    Podsumuje: BZDURY PISZESZ


    M








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1