eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPunkt kontroli drogowej na terenie prywatnymRe: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
  • Data: 2013-08-23 18:39:59
    Temat: Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 22 Aug 2013, Jan wrote:

    > Dnia Tue, 13 Aug 2013 00:17:23 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
    >
    >> Równie dobrze możesz np. "zabronić mi" pisania na grupę. Dopóki nie
    >> będzie gróźb karalnych itp to też nie będzie
    >> bezprawne - a zabraniaj sobie, na zdrowie.
    >
    >
    > No dobra, a co z regulaminami?

    Sankcjonowane są umową.
    Druga strona DOBROWOLNIE poddaje się regulaminowi, najczęściej
    przy okazji brania biletu (również bezpłatnego), wstępu na podstawie
    "karty" (również bezpłatnej) itede :)

    > Np. regulamin korzystania z basenu,
    > czy regulamin parkowy.

    Właśnie o kwestię przykładowego parku toczę boje z Andrzejem:
    jak masz WŁASNY i OGRODZONY park, to masz środki perswazji,
    w szczególności jak postawisz ciecia który będzie wpuszczał
    "tylko za biletem" (może być bezpłatny :>).
    Jak masz dwa parki, oba nieogrodzone, jeden "miejski" a jeden
    prywatny, to na jednym MOŻNA ustanowić obowiązujący zakaz
    picia piwa działający "z automatu" (przychodzi strasznik
    [cenzura nie poprawiać] i ładuje mandat, jak ma dobry humor
    to poprzestaje na obserwowaniu wylania piwa) a na drugim
    NIE MOŻNA.
    IMO to jest bzdura, bo prowadzi do nadmiarowej "chęci
    grodzenia" wszystkiego przez wszystkich - właśnie dlatego,
    że nie mają żadnych TANICH (dla nich) "panstwowych" narzędzi
    do zapewnienia na dostępnym publicznie terenie porządku.

    I nie, nie mam na myśli "zakazu fotografowania" :P
    (dlatego od czasu do czasu podkreślam, że lista zakazów powinna
    być zamknięta)

    > Czy jeśli w takim regulaminie znajdują się zapisy nie
    > mające odzwierciedlenia w ustawie tzn. że te punkty w regulaminy można
    > olać?

    Wywalą Cię na podstawie nieważności biletu - złamałeś umowę :)

    > A skoro tak to po co takie regulaminy skoro są niejako kalką ustaw?

    W publicznych: żeby wchodzący nie udawał Greka tłumaczeniem "tej
    akurat ustawy nie czytałem" :)
    W prywatnych: bo ustawa często nie działa... dlatego.
    Oczywiście bywają zakazy które działają bez względu na rodzaj
    terenu, nie wiem jak jest np. z pływaniem po pijaku itede.,
    na pewno Andrzej ma rację pisząc że śmiecenie jest zabronione,
    ale to właśnie wyjątki a nie reguła.

    A złamanie regulaminu "unieważnia" bilet, bo stanowi niedotrzymanie
    umowy, można więc gościa wziąć za frak i zachęcić do wyjścia ;)
    Tyle, że wymaga to właśnie:
    1. dopilnowania zeby zawarł umowę przy wejściu
    2. prewencyjnego pilnowania terenu

    A to kosztuje.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1