eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPunkt kontroli drogowej na terenie prywatnymRe: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
  • Data: 2013-08-21 17:59:28
    Temat: Re: Punkt kontroli drogowej na terenie prywatnym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Uzytkownik "Edward Ilkus" <e...@i...invalid> napisal w wiadomosci
    news:ku8shk$va2$1@mx1.internetia.pl...
    > Witam
    >
    > Na terenie nalezacym do moich rodziców policja zorganizowala sobie punkt
    > kontroli drogowej. Stoja tam regularnie oznakowane pojazdy i zatrzymywane
    > samochody zajmujac teren otwartej posesji. Typowe suszenie zza krzaków.
    > Dobrze znany wszystkim przejezdzajacym wyjazd z Olkusza na Katowice DK94.
    > Dzisiaj 12:20 przyjezdzam i znowu nie da sie wjechac. Nie zdzierzylem i
    > zapytalem stojacych policjantów co tu robia, ze to teren prywatny. A
    > policjant do mnie, ze teren prywatny musi byc ogrodzony. Dobrze wiadomo,
    > ze nie musi, wiec mu mówie, ze niech sobie w urzedzie sprawdzi. On, ze
    > nie chce, niech sobie ide do komendanta. No zagotowalem sie. Swego czasu
    > policja wymusila na moich rodzicach zgode na przejazd tamtedy obcej
    > firmie pod pozorem postanowienia sadowego które w istocie dotyczylo
    > zupelnie innej sprawy. I wtedy zglosilem to do prokuratury, która sprawe
    > umorzyla. Nie wiem dlaczego bo nie jestem strona ani nie mialem czasu na
    > pilnowanie tego, ale bezprawie bylo dla mnie ewidentne tylko dotyczylo
    > dzialan policji, stad nie uznano ich winy. Z tego zdarzenia wynika
    > jednak, ze policja dobrze wiedziala o tym, ze prowadzi kontrole na
    > terenie prywatnym i robi to celowo. Choc nie wiem dokladnie jakie byloby
    > stanowisko rodziców i pozostalych wlascicieli co do ewentualnej zgody na
    > takie wykorzystywanie to póki co takowej nie dawali a policja
    > wykorzystuje posesje bez pytania o zgode. Zapytalem o nazwisko
    > funkcjonariusza. Niejaki Barczak. I polazlem bo co. Proceder trwa z rok
    > jak nic. Ale pomyslalem sobie, ze czas cos zrobic. Pytam Was o zdanie.
    >

    Jesli wlasciciel nieruchomosci nie zyczy sobie, by osoby postronne po niej
    chodzily, to po prostu ogradza nieruchomosc. Nie musi to byc jakies ogromne
    ogrodzenie. Ale musi byc, by spowodowac skutek prawny w postaci zakazu
    wchodzenia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1