eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzestepstwa z uzyciem noza. › Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
  • Data: 2019-04-16 04:24:15
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2019-04-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 12.04.2019 o 11:56, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Zaraz - mówimy o żołnierzach obu stron. O moralnyuch aspektach nie
    >>> dyskutujemy, ale z punktu widzenia wojska lepiej ich wybić, bo inaczej
    >>> stanowia problem - dopóki ich nie wyeliinujesz to albo mogą walczyć,
    >>> potem też tak trochę słabo po prostu zostawić na okupowanych terenach.
    >>> Albo okaleczyć tak, żeby problem miała strona przeciwna.
    >>
    >> Wojny owszem bywaja ku uciesze wojskowych, ale tak ogólnie to chyba nie
    >> tylko w militarnym celu. A jak wybijsz zbyt wielu szewców, hydraulików,
    >> lekarzy, i programistów, to kto się tym zajmie na terenach okupowanych?
    >> No chyba, że to armia czysto zawodowa.
    >
    > No obecnie to po pierwsze głównie zawodowa, po drugie jak ci szewcy będą
    > się zajmowali powstaniami szewskimi to słaby z nich pożytek.

    Trudno, ale nie wszyscy, a są potrzebni.

    >>> Dlatego najpierw troszkę wybiją, bo tak bez przekonywania to mało kto
    >>> się od razu poddaje.
    >>
    >> No ale wybiją aby nabrali przekonania, a nie aby wybić.
    >
    > Ale celem strzelającego żołnierza _na_ogół_ jest żeby zrobić kuku
    > przeciwnikowi. Na tej zasadzie to dojdziesz do wniosku, ze cała historia
    > wojen nie zna przypadku bezpodstawnego użycia przemocy;)

    Celem jest unieszkodliwienie a nie zrobienie kuku samo w sobie.

    >> Jest uzasadnione, bo nie samo to jest celem, a unieszkodliwienie. Jakby
    >> można było unieszkodliwić bez zabijania (tych szewców i resztę) to po co
    >> zabijać?
    >
    > Zapytaj stalina co mu polscy unieszkodliwieni oficerowie szkodzili. Albo
    > hitlera co Żydzi, albo... Jak wczesniej pisałem była kiesyś tradycja, że

    Tak sobie myślę, że ani Stalin, ani Hitler to raczej nie do końca byli
    tacy pragmatyczni najeźcy.

    > jak się miasto nie poddało, to po zdobyciu wycinano co się dało, wioski
    > palono w zasadzie rutynowo. No sam widzisz, że zabijanie dla zabijania
    > to nie takie egzotyczne postępowanie na wojnie.

    To nie było zabijanie dla zabijania, a dla przykładu, co by kolejne
    poddawały się chętniej.

    >>Żeby nie mieć siły roboczej i wychowac sobie nowe pokolenie
    >> wrogów juz tym razem z silnym urazem osobistym?
    >
    > Jak już pisałem - z wojskowymi się specjalnie nie cackano a jak już
    > kogoś wzięto do niewoli to naczęściej tak wolno na szewca czy cieślę się
    > go nie puszczało.

    Wojskowi, szczególnie zawodowi to zupełnie inna kategoria.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1