eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzestepstwa z uzyciem noza. › Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
  • Data: 2019-04-12 18:00:53
    Temat: Re: Przestepstwa z uzyciem noza.
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.04.2019 o 11:56, Marcin Debowski pisze:

    >> Zaraz - mówimy o żołnierzach obu stron. O moralnyuch aspektach nie
    >> dyskutujemy, ale z punktu widzenia wojska lepiej ich wybić, bo inaczej
    >> stanowia problem - dopóki ich nie wyeliinujesz to albo mogą walczyć,
    >> potem też tak trochę słabo po prostu zostawić na okupowanych terenach.
    >> Albo okaleczyć tak, żeby problem miała strona przeciwna.
    >
    > Wojny owszem bywaja ku uciesze wojskowych, ale tak ogólnie to chyba nie
    > tylko w militarnym celu. A jak wybijsz zbyt wielu szewców, hydraulików,
    > lekarzy, i programistów, to kto się tym zajmie na terenach okupowanych?
    > No chyba, że to armia czysto zawodowa.

    No obecnie to po pierwsze głównie zawodowa, po drugie jak ci szewcy będą
    się zajmowali powstaniami szewskimi to słaby z nich pożytek.

    >> Dlatego najpierw troszkę wybiją, bo tak bez przekonywania to mało kto
    >> się od razu poddaje.
    >
    > No ale wybiją aby nabrali przekonania, a nie aby wybić.

    Ale celem strzelającego żołnierza _na_ogół_ jest żeby zrobić kuku
    przeciwnikowi. Na tej zasadzie to dojdziesz do wniosku, ze cała historia
    wojen nie zna przypadku bezpodstawnego użycia przemocy;)

    >> Ale jak już pójdzie na wojnę, to najczęściej po to żeby walczyć - a to
    >> się za ogól sprowadza do strzelania do strony przeciwnej (z broni
    >> altylerii, napalmu czasem broni ABC). Twierdzenie, że strzela się do
    >> przeciwnika w celu innym niże żeby go zabić bądź okaleczyć na ogół jest
    >> nieuzasadnione.
    >
    > Jest uzasadnione, bo nie samo to jest celem, a unieszkodliwienie. Jakby
    > można było unieszkodliwić bez zabijania (tych szewców i resztę) to po co
    > zabijać?

    Zapytaj stalina co mu polscy unieszkodliwieni oficerowie szkodzili. Albo
    hitlera co Żydzi, albo... Jak wczesniej pisałem była kiesyś tradycja, że
    jak się miasto nie poddało, to po zdobyciu wycinano co się dało, wioski
    palono w zasadzie rutynowo. No sam widzisz, że zabijanie dla zabijania
    to nie takie egzotyczne postępowanie na wojnie.

    >Żeby nie mieć siły roboczej i wychowac sobie nowe pokolenie
    > wrogów juz tym razem z silnym urazem osobistym?

    Jak już pisałem - z wojskowymi się specjalnie nie cackano a jak już
    kogoś wzięto do niewoli to naczęściej tak wolno na szewca czy cieślę się
    go nie puszczało.


    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1