Roman Rumpel wrote:

> mvoicem pisze:
>
>>
>> A czy nie sądzisz że jeżeli nie ma się zielonego pojęcia o tym, to
>> rozsądnie jest najpierw się zorientować w temacie (np. pytając na tej
>> grupie), a dopiero mając jakiś background iść coś załatwiać?
>
> Nie, nie sądzę.
> Background IMHO, to to, czego chce administracja, a nie co innego.
> Zwłaszcza, jak się nie ma zielonego pojęcia.
>
> Zwróć uwagę, ze zazwyczaj posty tutaj mają sensowny układ typu
> zrobiłem tak i tak...
> powiedziano mi, że...
> uważam, ze...
> jakie jest Wasze zdanie, ew, cze to co mi powiedziano ma sens

Cóż, każdy ma prawo sądzić jak mu wygodnie :).

Ja uważam że jeżeli:
- wie się co się chce zrobić, ale nie zna się na to nazwy :),
- trzeba to zrobić "na terenie wroga" (a zazwyczaj administracje wszelkie
bywają mniej lub bardziej wrogo nastawione),

To dobrze jest najpierw wiedzieć na czym się stoi, żeby sobie nie dać kitu
wcisnąć. I byłoby wręcz nierozsądne iść do takiej administracji, gdzie
przepisy znają jak ten co przyszedł im przeszkadzać albo i gorzej, za
wiedzą że tak się nie da i w ogóle proszę tutaj podpisać :).

Owszem, możnaby najpierw przegooglać i tutaj się dowiedzieć tylko
konkretnych rzeczy. Tyle że skoro nie wie się dokładnie jak się nazywa to
co chcemy zrobić, to jak to wygooglać? :).

p. m.