Dnia 08.12.2007 zbyszek <z...@o...eu> napisał/a:
>>W jednych drzwiach jest uszkodzony naroznik, a drugie sa tak krzywo
>>osadzone ze widac to golym okiem bez przykladania zadnych przyzadow.
>>syn tego nie zauwazyl bo w pomieszczeniu jest balagan (remont),
>>wszedzie sa folie itp. wykonawca dal mu papier do podpisania i on to
>>zrobil, dokladnie nie wie co podpisal. Czy jesli ja zamawialem drzwi
>>to czy podpis syna jest wystarczajacy?
> Skoro syn nie jest stroną umowy ani nie był upoważniony przez ciebie do
> dokonania odbioru wykonania usługi to tak jakby to przypadkowy
> przechodzień podpisał. Ale jeśli syn podpisał i pewnie zapłacił to trudno
> sie tego wyprzeć..

MZ nawet w takim przypadku nie. Co do zasady reklamacji nie podlegają wady
o których zamawiający wiedział w momencie zawierania umowy (przecież nie
zamawiał krzywo osadzonych drzwi). To, że podpisał odbiór to MZ jest to
tylko pokwitowanie przekazania dzieła (coś jak wydanie towaru) i nic
więcej, a odpowiedzialności za wady przy umowach konsumenckich nie można
wyłączyć.

--
Marcin