eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProsba o porade - nieuczciwy fachowiecRe: Prosba o porade - nieuczciwy fachowiec
  • Data: 2007-12-19 10:50:47
    Temat: Re: Prosba o porade - nieuczciwy fachowiec
    Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <m...@z...router>,
    Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:

    > Dnia 18.12.2007 Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl> napisał/a:
    > > In article <h...@z...router>,

    > > Żeby było jasne: z chęcią dam się przekonać, że się mylę :)
    >
    > No ale przecież już jesteś :) Skoro przyznajesz, że dot. dzieła to
    > przecież dziełem nie są drzwi a ich instalacja.
    >
    Nienienienie. Dzieło to zamontowane drzwi.

    > > dostali już 8,5 tysiąca (w umowie stoi, że najpierw zaliczka, w dniu
    > > montażu za meble i sprzęt, reszta równoznaczna z odbiorem), zostało
    > > jeszcze trochę ponad tysiąc. Oni twierdzą, że odbiór był, ja - że nie.
    >
    > Na czym ten odbor miałby polegać?
    >
    Nie zostało sprecyzowane.

    > > Według rzecznika konsumentów powinienem tę resztę zapłacić, bo kuchnia
    > > daje się używać zgodnie z przeznaczeniem. Moim zdaniem szafka, w której
    > > się drzwiczki nie domykają, druga bez tylnej ścianki, cargo zawadzające
    > > przy wysuwaniu oi sąsiadujące z nim szuflady i zniszczony narożnik przy
    > > listwie ozdobnej to wystarczające podstawy do uznania, że się nie daje.
    >
    > MZ rzecznik, bo w sumie dzieło wykonali tyle że z wadami. Ty masz
    > roszczenie o usunięcie wad, oni o zapłatę.
    >
    Niestety tego się właśnie obawiam. Rozumiem ideę, ale wszystko się we
    mnie buntuje na myśl, że trzeba tym [censored] zapłacić resztę.

    > > Przeżyję, jeśli się mylę i będzie trzeba tę resztę zapłacić. Bez sądu i
    > > tak się nie obejdzie, bo innych wad jest cała lista, a ja już nie mam
    > > ochoty na warsztat w domu, więc będę walczył o znaczące obniżenie ceny.
    >
    > A wiesz, że możesz ich jeszcze wezwać do usunięcia wad z ustaleniem
    > terminu a jesli będzie on bezskuteczny to nająć kogoś i usunąć na ich
    > koszt? Może to lepsza opcja niż żarcie się z nimi o bliżej nieokreślone
    > obnizki?

    Wiem. Ale chcę wreszcie mieszkać normalnie w nowym domu - a usunięcie
    niektórych wad wymaga np. rozebrania bloku, w którym jest lodówka i
    piekarnik. Poza tym z dotychczasowych doświadczeń wynika, że scenariusz
    "wzywam - przychodzą - rozgrzebują - zostawiają" jest wielce
    prawdopodobny.

    --
    Jarek
    To tylko moje prywatne opinie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1