eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z windykatoramiRe: Problem z windykatorami
  • Data: 2005-03-09 12:03:25
    Temat: Re: Problem z windykatorami
    Od: Kira <c...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Re to: Robert Tomasik [Tue, 8 Mar 2005 15:08:05 +0100]:


    > Dokładnie. Możesz im powiedzieć, ze zapłaciłaś to, a kwitek
    > wyrzuciłaś. Masz obowiązek go trzymać zaledwie nieco ponad rok.

    No i jest ciag dalszy...

    Dzwonilam dzisiaj do tej firmy windykacyjnej, grype mam
    i nie zamierzam sie doszczetnie rozlozyc latajac do nich
    i wyjasniajac ich wymysly wiec sobie zadzwonilam.

    Babka stwierdzila ze przez telefon ona rozmawiac ze mna
    nie bedzie. Poprosilam ja grzecznie o podstawe roszczen
    z 2002 roku, uslyszalam tylko ze oni maja prawo dochodzic
    swoich wierzytelnosci przez wiele lat, bodajze z nakazem
    komorniczym do 10. Fajnie, tylko ze nakazu komorniczego
    o ile mi wiadomo nie ma -- bo kancelaria ichna odzywala
    sie dopiero teraz...

    O falszerstwie na wszelki wypadek nie wspominalam zeby
    tam papierki nie "poginely" przypadkiem.

    Tak czy siak, musze sie do nich tam przejsc. Udalo mi sie
    wyciagnac, ze sa podobno trzy mandaty:
    20 stycznia 2002
    24 stycznia 2003
    29 stycznia 2003

    Srodkowy faktycznie mialam i splacilam. 29 bylam juz kawal
    drogi poza ZG, i to jest ten ktorego nie ma sily, nie mieli
    jak mi wystawic. Pierwszy wyskoczyl teraz, to ten z rzekomo
    moim podpisem.

    Potwierdzen juz faktycznie nie mam, przekopalam sie przez
    wszystkie papiery ale niet. Kancelaria w sumie mowi, ze
    oni maja zaznaczone ze splacony, wiec problemu byc nie
    powinno. Zabawa idzie o te dwa pozostale...

    Chce to zrobic tak: uswiadomic im, ze one sie juz dawno
    przedawnily wiec maja sie odczepic. I jak juz to do nich
    dotrze, dopiero przejsc sie na prokurature. Zeby tych
    dwoch spraw juz nie mieszac...

    W Necie wygrzebalam, ze przedawnienie nie leci z urzedu,
    tylko ja musze z tym wystapic. Pytanie: do kogo i w jakiej
    formie? Pisemnej jak sie domyslam? Do tej firmy, czy od
    razu do kancelarii -- kancelaria tylko o tych ostatnich
    dwoch cos wie, pierwszego nie maja, a wolalabym wszystkie
    za jednym zamachem zalatwic. Wiec gdzie...?

    Jak tam z nimi jutro rozmawiac w ogole? Faktycznie maja
    kilka lat na to swoje dochodzenie roszczen? Na jakiej
    podstawie, wiecie moze? Bo babka sie zaciela i uparla,
    ze nie poda...


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1