eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwieRe: Prezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Prezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwie
    Date: Mon, 7 Apr 2003 15:32:30 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 67
    Message-ID: <b6rulu$mma$1@inews.gazeta.pl>
    References: <s...@w...sal.com>
    <a...@4...com>
    <s...@w...sal.com> <b6plhl$f2j$2@inews.gazeta.pl>
    <s...@w...sal.com>
    NNTP-Posting-Host: pc151.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1049722367 23242 217.99.219.151 (7 Apr 2003 13:32:47 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Apr 2003 13:32:47 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-User: robert.tomasik
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:139805
    [ ukryj nagłówki ]

    | Ale czy Prezydent RP ma czas na prywatnosc? Tzn. mam na mysli:
    | czy ma godziny urzedowania, po ktorych idzie do domu i ma
    | wolne?

    Tu nie chodzi o godziny urzędowania, ale o charakter rozmowy. Prezydent jest
    prezydentem przez 24 godziny na dobę. Ale to nie zmienia faktu, że musi
    zjeść obiad, przespać się itd. Czy przystoi, by Prezydent spał w pracy? :-))
    Również ma prawo spotkać się ze znajomym i pogadać. I nie musi z każdej
    takiej prywatnej rozmowy sporządzać notatki służbowej. A jak się dowie o
    jakimś przestępstwie w trakcie takiej rozmowy, to również nie ma obowiązku
    lecieć z tym do prokuratora. To znaczy ma obowiązek społeczny, no ale jeśli
    go nie dopełni, to może ponieść co najwyżej odpowiedzialność polityczną. Jak
    się wyborcy dowiedzą, że nie doniósł to to ocenią i mogą na niego nie
    zagłosować. Karnej ponieść nie może, ponieważ to nie jest przestępstwo.

    Odnoszę wrażenie - być może błędne - że wyraźnie odnosisz się do ostatniej
    afery korupcyjnej. Wiesz, jak się od kogoś o czymś usłyszy, to niekoniecznie
    od razu należy z tym lecieć do prokuratury. Pozostaje jeszcze kwestia
    wiarygodności informacji. Od czasu do czasu oglądam relacje z prac komisji
    śledczej i odnoszę wrażenie, że wszyscy o tej aferę wiedzieli, tylko że
    dokładnie o co chodzi, to wiedziało zaledwie kilka osób. Pozostałe coś
    słyszały. No i powstaje pytanie, czy te pozostałe osoby miały obowiązek
    zgłosić. Moim zdaniem nie. Obowiązek miał zgłosić na pewno Michnik, bo on
    posiadał dowody. Jeśli jeszcze ktoś posiadał dowody, to również miał
    obowiązek zgłosić. Pozostałe osoby takiego obowiązku nie miały, a gdyby
    nawet chciały, to nie miały jak tego uprawdopodobnić. Wyobraź sobie, że
    Prezydent RP postanawia złożyć zawiadomienie. No i wyobraźmy sobie, jakby
    ono mogło wyglądać:

    "Panie Prokuratorze. Kilku moich znajomych w rozmowach poinformowało mnie,
    że gdzieś i kiedyś niejaki Pan R. proponował jakieś pieniądze za jakieś
    ustępstwa w treści ustawy o ... . Proszę o wszczęcie w tej sprawie
    postępowania przygotowawczego."

    Myślisz, że prezydent miał głębszą wiedzę na temat faktów? Nie mówię o tym,
    czego mógł się domyślać. Ale czy miał wiedzę o faktach? Nie tak dawno jeden
    z posłów (niejaki p. L.) właśnie na zasadzie zasłyszanych gdzieś tam i od
    kogoś informacji z mównicy sejmowej niejako złożył podobne zawiadomienie.
    Pewnie wiesz o kim mówię. Podobało Ci się to? Bo ja z niecierpliwością
    czekam, że ktoś tego gościa po zakończeniu kadencji rozliczy z wypowiadanych
    bzdur. Nie dla tego, bym był głodny krwi, ale po to, by osoby, które w
    jakimś tam stopniu reprezentują również i mnie zastanowiły się od czasu do
    czasu nad tym, co robią. Żeby złożyć zawiadomienie o popełnieniu
    przestępstwa, to nie wystarczy samo podejrzenie, że gdzieś tam popełniono
    jakieś przestępstwo. Potzrba na to znajomości faktów. Na pomówieniach, to
    daleko w postępowaniu nie zajedziesz.

    |
    | Poza tym w polskim prawie umowa ustna ma taka sama wage
    | jak umowa pisemna. Czy nie ma podobnej analogii w zeznaniach,
    | oswiadczeniach?

    Tym pytaniem powaliłeś mnie z nóg. :-))))))))))
    Jak żyję, tak nie słyszałem, by ktoś rozgraniczał zeznania na pisemne i
    ustne. Zeznanie, to zeznanie. Składa się je ustnie, a ktoś to protokołuje i
    tyle. Dowodem są zeznania, a protokół jest sposobem utrwalenia tego dowodu.

    Co do oświadczeń, to musiałbyś już uściślić, o jaki rodzaj oświadczenia Ci
    chodzi. Przepisy różnie odnoszą się do formy ich składania. Jeśli
    twierdzisz, że ustne oświadczenie zawsze ma taką sama wagę jak pisemne, to
    spróbuj ustnie złożyć oświadczenie o uzyskanych dochodach za poprzedni rok
    Urzędowi Skarbowemu. :-))



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1