eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwie › Re: Prezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwie
  • Data: 2003-04-08 06:39:20
    Temat: Re: Prezydent RP a obowiazek powiadomienia o przestepstwie
    Od: "WOJSAL" <w...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b6sevj$22v$1@inews.gazeta.pl...
    > |
    > | Tym niemniej chcialbym poznac aktualny stan prawny i zastanowic
    > | sie jak byc powinno. Bo z jednej strony byloby przesada, by
    > | Prezydent czytal kolorowe pisma i donosil do prokuratury
    > | o sensacjach tam znalezionych. Z drugiej zas strony chore jest,
    > | gdy znajomi informuja prezydenta ze, jest afera, ze
    > | ktos probowal dac lapowe za okreslone decyzje rzadu/sejmu
    > | a prezydent uwaza, ze jest wszystko ok.
    >
    > No cóż. Nie wiemy:
    > 1) w jakim zakresie Prezydent miał wiedzę na temat całej sprawy (i prawdy
    > się pewnie nigdy nie dowiemy);

    Jaka wiedze mial mozna sie przekonac na przesluchaniu Prezydenta
    oraz swiadkow. Nie jest to moze doskonala metoda, ale
    lepszej chyba nie ma.

    > 2) na ile przekazane mu informacje były wiarygodne w jego oczach (ja do
    dziś
    > zastanawiam się, czy to nie była po prostu prowokacja);

    To juz jest bez wiekszego znaczenia.
    Jesli policjant slyszy ze ktos wola pomocy to ma sprawdzic
    czy nie jest popelniane przestepstwo a nie zastanawiac sie
    czy to jest prowokacja czy nie.


    > 3) kto, komu i dokładnie za co miał przekazać te pieniądze;

    To juz inny problem (choc ciekawy).

    > 4) kto i w jakiej formie przekazywał Prezydentowi tę wiedzę i na ile były
    to
    > w oczach Prezydenta wiarygodne osoby.

    Jesli byly to osoby z ktorymi utrzymywal kontakty prywatne
    - najwidoczniej musialy byc wiarygodne. Zreszta to bez
    znaczenia.
    Jesli na policje zglosi sie osoba malo wairygodna i poinformuje
    ze popelniono przestepstwo, to policja moze ja zignorowac?


    > Za dużo tych "nie wiemy", by coś konkretnego powiedzieć.

    W tej konkretnej sprawie - na pewno my, na dole, nie wiemy za duzo.
    Ale ja chcialem tu nie tylko zasatnowic sie nad odpowiedzialnoscia
    Prezydenta AK, ale rowniez zastanowic sie jak powinno byc
    skonstruowane prawo, by Prezydent informowal o przestepstwie
    (z obowiazku prawnego) a z drugiej strony by nie popadac w druga
    skrajnosc (Prezydent musi informowac prokurature o kazdej
    sensacji).

    > Po za tym ja się zastanawiam, czy w ogóle cała sprawa jest przestępstwem.
    No
    > bo, by była przestępstwem, to musiałoby chodzić o wręczenie korzyści
    > konkretnemu funkcjonariuszowi.

    Nie tylko.
    Obecnie zlozenie propozycji zdaje sie jest przestepstwem.

    >Nie śledzę tej afery na bieżąco, ale coś mi
    > się obiło o uszy, że te pieniądze miały być na partię, a nie dla
    konkretnej
    > osoby. Jeśli tak, to możemy mówić o lobbingu, który oczywiście etycznie
    jest
    > naganny, ale przestępstwa nie stanowi. W tej sytuacji pozostaje
    > odpowiedzialność polityczna osób zamieszanych w to wszystko.

    Nie do konca tak.
    Jesli partia ma ustanowic prawo za pieniadze - to jest to ewidentna
    lapowa. Analogicznie, jesli za pieniadze np. prezydent miasta
    podejmuje decyzje mila dla placacego.


    > ||
    > || Myślisz, że prezydent miał głębszą wiedzę na temat faktów? Nie mówię
    > || o tym, czego mógł się domyślać. Ale czy miał wiedzę o faktach?
    > |
    > | Tego nie wiem. Ale wlasnie od tego jest sad by ustalic fakty.
    > | Pytanie tylko, czy w tej sytuacji obowiazkiem prawnym prezydenta,
    > | bylo poinformowanie prokuratury nie tyle o przestepstwie, co
    > | podejrzeniu popelnienia przestepstwa.
    > |
    > W gruncie rzeczy wystarczyłoby uzasadnione przypuszczenie. To wystarczy,
    by
    > wszczęć postępowanie przygotowawcze. Tyle, że ja nie jestem do końca
    > przekonany, czy to w ogóle przestępstwo. Nie wiadomo również, na ile
    > posiadane przez Prezydenta RP informacje uzasadniały przypuszczenie
    > popełnienia przestępstwa z jego strony. Tak więc mógł mieć wątpliwości,
    czy
    > faktycznie można mówić o przestępstwie w tym wypadku, a nie jest to na
    > przykład prowokacja i po prostu czekał na rozwój wypadków. Nie wiem i
    pewnie
    > się nigdy nie dowiemy, czy na przykład nie poinformował odpowiednich służb
    > nieoficjalnie.

    Prezydent nie jest od rozsztrygania czy informacje o lapowce dla "grupy
    sprawujacych wladze" (w panstwie polskim!) sa wiarygodne czy nie.
    Prezydent nie ma prowadzic sledztwa. Ma tylko powiadomic stosowne
    organa, a te maja udowodnic ze przestepstwo mialo miejsce lub nie.
    I jeszcze jedno: od uniewinniania nie jest bynajmniej prokuratura.


    > Obowiązek, to miały osoby, które posiadały dowody na to wszystko. Michnik
    na
    > pewno. Pewnie jeszcze kilka osób. Co do Prezydenta, to nie jestem
    > przekonany.

    To ze AM kreci, i to zdrowo, to rzecz oczywista.
    Z tego co ja sie znam na medycynie, to prawodpoodbnie obok
    kretactwa, lapowkarstwa byl tu prawdopodobnie szantaz (po co
    sie nagrywa prywatne rozmowy, o tresci jakiej mogl sie spodziewac,
    i informuje o tym prokurature po pol roku?).
    Tym niemniej chcialbym skupic sie na przedstawicielach wladzy
    (prezydent, premier).





    --
    Pozdrawiam
    WOJSAL (Wojciech Sałata)
    Strona domowa: http://www.wojsal.prv.pl/




    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1