eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu › Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Mikaichi <m...@v...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Date: Thu, 22 May 2008 11:13:32 +0200
    Organization: Onet.pl
    Lines: 83
    Message-ID: <g13dfq$qff$1@news.onet.pl>
    References: <x...@n...onet.pl>
    <M...@n...task.gda.pl> <g0tugn$qqq$6@news.onet.pl>
    <p...@r...org> <g0ul9f$a1m$3@news.onet.pl>
    <p...@r...org> <g10lm1$qvs$1@news.onet.pl>
    <p...@r...org> <g10r7t$dlg$1@news.onet.pl>
    <p...@r...org> <g11217$504$2@news.onet.pl>
    <g11u9r$2me$1@news.dialog.net.pl> <g11uvp$8e6$1@news.onet.pl>
    <g120at$43f$1@news.dialog.net.pl> <g1233q$q6g$1@news.onet.pl>
    <g1281m$9lk$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: malgorzata4871.net.autocom.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1211447610 27119 213.134.186.184 (22 May 2008 09:13:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 22 May 2008 09:13:30 +0000 (UTC)
    X-Sender: OTHox+QR0OzaT1dVHHKZZB4hcQdqYPJ+
    In-Reply-To: <g1281m$9lk$1@news.dialog.net.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl-PL; rv:1.8.1.2)
    Gecko/20070222 SeaMonkey/1.1.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:534030
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik Jotte napisał:

    > Ale istnieje coś takiego jak nowelizacje.
    Racja. I nalezy z tego korzystac.


    >> Zbyt duzo daje pracownikowi za bardzo ogranicza pracodawcow.
    > To tylko nieobiektywna opinia, niczym nie poparta.
    Obserwacją własną ;)

    >> Wlasciwie z tym sie nie zgadzam, prawo powinno dostosowywac sie do
    >> rzeczywistych warunków. Ze się nei da? No dla chcacego nic trudnego.
    > Dziecinne gadanie. To naucz się pofruwać - dla chcącego nic trudnego.
    A fruwanie to analogia do...?


    >> Bo ile ma potrwac taka koniunktura, zeby prawo to zauwazylo? rok? 2
    >> lata? 10 lat? 15? 30?
    > No ile? A ile trwa sama ścieżka legislacyjna wiesz?
    Nie wuem :(
    Ale nei strasz, ze 30 lat :(

    >> A zastanów się teraz, co by bylo, gdyby nie bylo pracodawcow - jak
    >> ksztaltowaly by sie te wplywy i czy w ogóle by były?
    >> Prawda jest taka, ze to wlasnie pracodawcy, przedsięvbiorcy są złotem
    >> tej ziemi, a nie górnik na przodku, którego mozna zastąpić innym
    >> górnikiem czy maszyną.
    > Bzdury kompletne. Prawda jest taka, że pracodawca nie istnieje bez
    > pracownika, co zresztą semantycznie oczywiste. Maszynę ktoś musi
    > obsługiwać, przecież to są oczywistości. W ogóle hipoteza absurdalna,
    > dziecinna do bólu - nie ma pracodawcy bez pracownika, nie ma pracownika
    > bez pracodawcy.
    Ale pracownika duzo latwiej zastapic niz pracodawce.
    Jak pracodawca nie ma chetnych do pracy (lokalbnie) to sciaga sile
    robocza z miejsca, gdzie nie ma pracy. I tak Irlandia, Anglia, i inne
    kraje zrobily ostatnio. Nawet bez specjalnego "proszenia sie" -- do
    pracy, do ktorej rak nie bylo w ich kraju pojawily sie setki rak do pracy.

    Myslisz, ze tak by bylo, gdyby nie pracodawcy wlasnie?

    Tak samo u nas - do obslugi maszyny mozesz wziac z ulicy ukrainca,
    przeszkolic i juz kosi ci trawnik. Do zarzadzania firma ten sam koles z
    ulicy sie nei nadaje...

    >> Tyle, ze w post-socjalistycznej polsce ktoś, kto dostosował sie do gry
    >> rynkowej, kapitalizmu, daje prace ludziom
    > Daje pracę??? On ją kupuje, nie daje.
    Daje - to jest potocznie powiedziane. ;)
    Choc slowo "daje" mozna powiedziec, ze znaczy "tworzy miejsca pracy" --
    gdy w jakiejs wiosce czy miescie pojawia sie inwestor/pracodawca to
    naghle pojawia sie 50 lub 100 lub 300 nowych miejsc pracy. Innymi slowy
    - pracodawca daje mozliwosc pracy.
    >
    >> ciągle przez - nie bójmy się tego nazwać po imieniu - motłoch
    >> pracowniczy jest postrzegany jako krwiopijca, degenerat, wyzyskiwacz.
    > To po części zrozumiałe. Sobie hołota byznesmenków zasłużyła. Lata
    > dzikiego kapitalizmu sprzyjały degeneracji i tak słabych charakterów
    > gnid wyrosłych w realiach PRLu.

    Weźmy np. takiego biznesmenka z Prokomu ;)
    Trzeba zwolnic wszystkich teraz i zniszczyc ta firme, w koncu to
    niedobre, zaitniala dzieki degeneratom i krwiopijcom!
    Zwolnic tych ludzi!

    > No i z małych oszustów i krętaczy
    > wyrosły hieny, wyzyskiwacze, chamy i przyzwyczaiły się szybko do tego,
    > że tak można. A tu nagle okazuje się, że to było chwilowo, aktualnie za
    > bardzo nie można i nie bardzo jest do kogo.
    > Toteż jazgoczą.

    Ale chlebek rano to bys chcial kupic? Znaczy piekarz musi miec /
    zatrudnic pomocnikow bo inaczej chlebka nie kupisz. Ale zakupy
    chcialbtys robic w sklepie - czyli wlasciciel musi zatrudniac
    sprzedawcow, kasjerow. itd.


    >>>> Nalezy chronic pracodawców.
    >>> Co ty wygadujesz? Przed czym?
    >> Przed motłochem.
    > To trzeba ich bronić przed nimi samymi.
    Przed nimi samymi to ich broni wolny rynek i konkurencja.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1