-
Data: 2009-03-27 18:40:26
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W wiadomości news:gqi54s$lh9$1@news3.onet Cavallino
<c...@k...pl> pisze:
>>> Jeśli pracownik wykonał to zadanie, to oznacza, że nie jego
>>> kwalifikacje były wystarczające.
>> Nieprawda.
> Bo?
Pojęcia "niezgodnego z kwalifikacjami" nie należy rozumieć potocznie, to
język prawa. Np. programista dostaje polecenie umycia podłogi (do czego
raczej każdy w sensie potocznym ma kwalifikacje). Nie można mu tego nakazać.
>>> A jeśli wykraczało poza jego obowiązki, wynikające z umowy o pracę
>>> (napisał że tak było) to czy z tego powodu jest z automatu niezgodne z
>>> prawem pracy, zwłaszcza jeśli pracownik sam zaproponował że coś takiego
>>> wykona i nie wnosił sprzeciwu wobec polecenia?
>> Nie, z automatu nie.
>> Także jeśli pracownik nie wniósł sprzeciwu to nie znaczy, że wszysko OK.
> Możesz rozwinąć?
Po pierwsze to co napisałem powyżej.
Po drugie polecenie może być sprzeczne z prawem i jest takim także w
przypadku braku odmowy jego wykonania (w naszym temacie poleceniem takim
byłoby np. zlecenie wykonania programu bez zapewnienia legalnych narzędzi,
albo wyznaczenie terminu powodującego przekroczenie norm dotyczących czasu
pracy).
Po trzecie (bezpośrednio odnosząc się do topicu) - pracownik może być
oddelegowany do innych zadań niż określone w umowie na okres nie dłuższy niż
łącznie 3 m-ce, ale przy zastrzeżeniu art. 42 §4 KP (diabli wiedzą ile on
ten program pisał).
W innym wypadku konieczne jest wypowiedzenie/porozumienie zmieniające.
Po czwarte pracownik do wykonywania określonej pracy nie może posiadać
przeciwskazań zdrowotnych (bada się to podczas badań wstępnych, a następnie
okresowych, ew. kontrolnych). Przy zmianie charakteru wykonywanej pracy
należy przeprowadzić odpowiednie badania.
>>> No chyba że się NIE CHCE dyskutować merytorycznie, wtedy właśnie
>>> wykorzystuje się personalne ataki, mające zniechęcić interlokutora do
>>> kontynuacji.
>> A ja jestem innego zdania.
> Możesz sobie być
Dzięki łaskawco, będzie mi teraz dużo lżej.
Bałem się, że mam swoje zdanie bez twego zezwolenia.
> Tobie może coś nie przeszkadzać, ale już otoczeniu jak najbardziej.
Społeczny dowód słuszności jakoś do mnie nie przemawia.
Może nie jestem demokratą?
> Ja Ci tylko sygnalizuję że w moim odbiorze próba zmiany tematu dyskusji z
> merytorycznej na próbę dyskredytowania interlokutora jest zachowaniem
> niestosownym i jednocześnie proszę Cię abyś przyjął to do wiadomości i
> tego typu działań zaprzestał.
W innej optyce może to wyglądać w ten sposób, że interlokutor sam się
dyskredytuje, a ktoś to jedynie ujawnia/opisuje.
>> To jest właśnie to, co robił będę.
> PLONK WARNING !!!
Zastanów się czy ty jesteś poważny?
Grozisz, że sobie jakoś tam skonfigurujesz czytnik? I jeszcze wali
wersalikami, bo ważność wielka...
Nie bądź śmieszny, mnie to zwisa.
> Spróbuj jeszcze raz i pozostanie Ci ocenianie tylko siebie.
Znów dziecinada...
Ocenię każdego, kogo mi się spodoba i jak mi się spodoba.
>>>> To nie jest atak personalny, to stwiedzenie faktu.
>>> Nie - to Twoja ocena.
>> I bardzo dobrze.
>> Właśnie o wyrażenie mojej oceny mi chodzi.
> A mi chodzi o to, że moja ocena Ciebie jest taka sama, za to jak będę Ci
> co post pisać że jesteś niekompetentnym nieukiem to do niczego dobrego
> to nie doprowadzi.
Ale i do niczego specjalnie złego - świat będzie spokojnie istniał dalej,
nikt z tego powodu nie umrze, nie przeceniaj się, chcesz to wal.
Tym bardziej, że świetnie wiesz iż to nieprawda.
>>> Jak w pracy ktoś się z Tobą nie zgadza, to t zamiast argumentów na
>>> obronę swojego zdania, też wyjeżdżasz z "a bo Ty jesteś taki i owaki"
>> A skąd, co też ci przychodzi do głowy.
>> Mówię: nie masz racji, nie znasz się, brak ci wiedzy
> No to współczuję Twoim współpracownikom.
> I cieszę się że funkcjonuję w innych realiach, gdzie takie zadufane w
> sobie typy jak Ty są traktowane jak odszczepieńcy.
Ja też się cieszę, że funkcjonuję w realiach odmiennych od twoich.
Długo bym z obrażalskimi, dętymi dupkami jak ty nie wytrzymał.
>> Najpierw sprawa zasadnicza - czy program został stworzony w ramach
>> stosunku pracy.
> Uciekłeś od zadanego pytania, a dokładniej od założenia na jakim zostało
> wydane.
> O tym czy założenie jest słuszne, dyskutujemy na początku postu, tutaj na
> nieco inny temat.
Żadna tam ucieczka. Wskazuję podstawową kwestię, nie rozumiem czemu tego nie
rozumiesz.
Bez ustalenia tego dalej się wg mnie nie da ruszyć. W każdym razie ja nie
mam pomysłu.
>> Druga rzecz - warsztat pracy. Jego zorganizowanie i wyposażenie to
>> obowiązek pracodawcy.
> Nie widzę związku, który z racji złego zorganizowania warsztatu, mógłby
> pozwolić pracownikowi zawłaszczyć sobie kod źródłowy.
A ja widzę. Jeśli bowiem pracodawca nie zapewnił pracownikowi odpowiednio
wyposażonego i przygotowanego stanowiska pracy zaś pracownik wykonał pracę w
innych warunkach (nie powinien, a już na pewno nie bez pisemnego polecenia,
bo sam sobie szkodzi) to można dowodzić, że nie działał w ramach stosunku
pracy.
>>> Albo czy pracownik może odmówić mu oddania tego kodu?
>> Odmówić zawsze może. Kwestia czy zgodnie z prawem.
> No o to było pytanie.
I tu wracamy do tego, co napisałem na początku. Jeśli wykonał program w
ramach stosunku pracy to kod źródłowy jest własnością pracodawcy. Jeśli nie
i nie było konkretnej, regulującej te kwestie umowy (najlepiej pisemnej) to
nie ma obowiązku przekazania kodu.
Takie jest moje zdanie.
--
Jotte
Następne wpisy z tego wątku
- 27.03.09 18:44 Jotte
- 27.03.09 19:06 Cavallino
- 27.03.09 19:23 Krystian Zaczyk
- 27.03.09 20:19 Krystian Zaczyk
- 27.03.09 20:17 Jotte
- 27.03.09 20:22 Przemysław Bernat
- 27.03.09 20:30 Jotte
- 27.03.09 21:08 Krystian Zaczyk
- 28.03.09 00:00 Jacek Krzyzanowski
- 28.03.09 00:01 Jacek Krzyzanowski
- 28.03.09 00:01 Jacek Krzyzanowski
- 28.03.09 00:17 Jotte
- 28.03.09 08:02 Przemysław Bernat
- 28.03.09 09:17 Jacek Krzyzanowski
- 28.03.09 09:21 Krystian Zaczyk
Najnowsze wątki z tej grupy
- Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- Natalia z Andrychowa
- Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- Komendant odszedl z hukiem
- Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 19 migrantów
- Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- Renta
- ZUS ulga na start
- Re: Polska/Tuskistan nie dla hamerykanów (bazgrających w paszportach)
- Rozkręcają się
- 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- [OT] nowe osoby w grupach?
Najnowsze wątki
- 2025-01-17 Kto wytłumaczy "głupiemu" prezydentowi Dudzie wielką moc prawną "dekretu premiera" TUSKA? [(C)Korneluk (2025)]
- 2025-01-17 Natalia z Andrychowa
- 2025-01-16 Re: Bodnatura BARDZO tanio wyceniła Owsiaka. HAŃBA!
- 2025-01-15 CYA: Minister Finansów odbija piłeczkę do PKW :-) [obiektywny brak możliwości wykonania wewnętrznie sprzecznej uchwały]
- 2025-01-14 Komendant odszedl z hukiem
- 2025-01-12 Jak na naszych oczach odradza się cenzura :-)
- 2025-01-11 19 migrantów
- 2025-01-11 Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
- 2025-01-11 Przestępca wyborczy Musk nadciąga nad Tuskistan?
- 2025-01-11 Renta
- 2025-01-10 ZUS ulga na start
- 2025-01-10 Re: Polska/Tuskistan nie dla hamerykanów (bazgrających w paszportach)
- 2025-01-05 Rozkręcają się
- 2025-01-04 13. Raport Totaliztyczny: Powszechna Deklaracja Praw Człowieka Nie Chroni Przed Wyzyskiem Ani Przed Eksploatacją
- 2025-01-03 [OT] nowe osoby w grupach?