eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawa konsumenta › Re: Prawa konsumenta
  • Data: 2008-05-16 05:54:32
    Temat: Re: Prawa konsumenta
    Od: Any User <u...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Przedwczoraj poszłam do fryzjera, miałam wtedy długie, lekko kręcone
    > włosy. Umówiłam się z jedną z praktykantek na pasemka i lekie,
    > nowoczesne pocieniowanie włosów z zachowaniem długości. Byłam
    > zadowolona. Dziewczyna po woli kończyła już fryzurę dokładnie taką jak
    > chciałam, a przynajmniej tak mi się do tej pory wydawało i wszystko na
    > to wskazywało. Nagle weszła właścicielka salonu, naburmuszona podeszła
    > bliżej i zaczęła pouczać dziewczynę, zupełnie nie zwracając na mnie
    > uwagi. Rozmowa kręciła się ponad moją głową za moimi plecami i nikt
    > nie pytał mnie o zdanie, kiedy nagle ni z tego ni z owego pani
    > właścicielka odebrała jej sprzęcicho (nożyczki, brzytwa do
    > cieniowania) i zaczęła coś "poprawiać", a na dodatek kiedy próbowałam
    > się rozejrzeć co się dzieje, byłam dyscyplinowana do trzymania głowy
    > nieruchomo ("bo ja obinam wedle kręgosłupa") tym samym tonem co
    > praktykantka. Pytałam: "To co tam z tymi moimi włosami" itp., ale pani
    > zajęta była instruowaniem dziewczyny i nie mogłam doczekać się żadnych
    > wyjaśnień. W pewnym momencie zorientowałam się, że pani właścicielka
    > jest pod wpływem alkoholu, a ja zostałam obcięta za krótko (ok. 20
    > cm!), krzywo, z grzywką na kręcone włosy (chociaż wyraźnie
    > powiedziałam NIE) i zupełnie inaczej niż chciałam, potraktowana
    > zostałam jak ćwiczebny manekin. Zestresowana rzuciłam pieniądze (158
    > PLN) i powstrzymując płacz poszłam do domu nie czekając nawet na
    > suszenie (zgaduję, że trzeba było chyba zadzwonić na policję żeby
    > przywieźli alkomat, ale jak człowiek zaszokowany i zdenerwowany to i
    > trudno myśleć logicznie). Kiedy zobaczyłam się w lusterku dostałam
    > jakiegoś rozstroju nerwowego, za każdym razem kiedy widzę swoje
    > odbicie np. w lustrze, albo ktoś powie, że "obcięłam" włosy - zaczynam
    > histeryzować na tym punkcie, jestem zrozpaczona i dosłownie wściekła,
    > nie mam ochoty nikomu pokazywać się na oczy i czuję się tragicznie. :
    > (((
    >
    > Co teraz? Wczoraj poszłam tam z powrotem domagając się rachunku za
    > usługę i informacji o tym, gdzie mogę się skarżyć, pani przepraszała i
    > próbowała pocieszać, ale ja nie byłam się w stanie się dogadać, ja po
    > prostu nie chcę nic, ja chcę wyglądać jak przedtem i prawdę mówiąc nie
    > wiem czego mogę teraz od niej wymagać. Jedno wiem na pewno: moje
    > zapuszczane latami włosy poszły do śmieci, wyglądam okropnie,
    > nienawidzę na siebie patrzeć, ja zawsze miałam długie włosy, teraz
    > czapka przez następne 5 lat i chyba 100 razy się zastanowię zanim
    > znowu pójdę do fryzjera.
    >
    > Co byście zrobili na moim i pani fryzjerki miejscu?
    > Jak się w ogóle załatwia takie sprawy?
    >
    > Umówiłam się na dziś na spokoją rozmowę i potzebuję jakiejś porady.

    Mogłabyś się dogadać co do zniżki z tytułu niepoprawnie wykonanej
    usługi, np. 5-10%, może nawet troszkę więcej.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1