W dniu 01.09.2021 o 07:43, Dominik Ałaszewski pisze:
> Dnia 31.08.2021 Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> napisał/a:
>
>> Zamiast teraz korzystać z okazji, dopóki tych ludzi jest mało, próbować
>> ich jakoś asymilować - przekażą następnym, dadzą przykład, że zostali tu
>> dobrze potraktowani, to co otrzymują? Karabiny pod nos.
>
> No nie wiem. Babcia Makrela zaprosiła imigranckich inżynierów i doktorów,
> przyjęła chlebem i solą. Przekazali dobrą nowinę następnym, więc walili
> drzwiami i oknami. Asymilują się jak ślicznie, żadnych problemów
> absolutnie nie ma.

Nikt rozsądny nie twierdzi, że problemów nie ma.
Popełniono wiele błędów. Są opisywane i analizowane w pracach naukowych.
Wyciągane są wnioski. Błędy są od tego, żeby ich nie powtarzać.

>> Zgadnij co powiedzą tym, którzy idą za nimi... na razie małymi grupkami.
>
> Powiedzą, że nie ma po co tam leźć.

Chodziło mi o tych, co przyjdą, a nie o tych którzy dopiero się wybierają.

> Czyż nie takiego efektu oczekujemy?

I tak przyjdą.

> Choć wg mnie rozwiązanie jest znacznie prostsze: żadnego socjalu, nigdzie w UE.

Jest to jakieś rozwiązanie. Tylko, że to jest bardziej skomplikowane.
Ceny mieszkań/nieruchomości idą w górę. Nawet nie wszystkich miejscowych
stać na własne cztery ściany, czy choćby na wynajem. Część miejscowych
ma jakieś tam wsparcie, mniejsze lub większe np. rodziny i jakoś sobie
radzi.
Migranci mają spać na ulicach? A może powinniśmy powielić błędy babci
Merkelowej (i innych państw np. Francji) i budować im osobne
osiedla/getta/ośrodki/domy wielorodzinne tylko dla emigrantów? I niech
sobie radzą..?
Niby z pracą nie ma problemu, ale jak dobrze płatna to raczej dla
specjalistów, a nie wszyscy migranci to specjaliści. Te dostępne prace
nisko płatne na wynajem mieszkania i normalne życie raczej nie
wystarczają... nawet miejscowym.

Podzielić ludzi na lepsze i gorsze kategorie? Dla miejscowych socjal,
dla migrantów nie? A potem się dziwić, skąd się bierze przestępczość i
brak asymilacji?

Żadnego socjalu - może i tak. Ale żadnego dla wszystkich, również
miejscowych. Równocześnie równy dostęp do pracy, edukacji itd.
Brak socjalu = wymuszenie (np. przez państwo) godnego wynagrodzenia za
pracę. To podstawa i dopiero szczyt góry lodowej... konieczność
bezwzględnego rozdziału państwa od religii itd.

Proste rozwiązania mają taką wadę, że są proste i często
przeciwskuteczne. A mogą problem eskalować zamiast go rozwiązywać.

>> Powrotu do zdrowia życzę.
>
> Zadziwiająca jest ta Twoja troska o zdrowie.

Dlaczego zadziwiająca? Jest jak najbardziej egoistyczna i w moim interesie.

> Zastanawiałeś się kiedyś
> może, czy jest to kulturalne?

Mniej kulturalne od pisania kłamstw, np. antyszczepionkowych? Mniej
kulturalne od pisania bzdur i antysemickich, rasistowskich i
homofobicznych tekstów?

> Można podyskutować na różne, także trudne tematy, ale szacunek dla
> interlokutora wypadałoby mieć.

W pełni się zgadzam.

> W przypadku jego braku dyskusji
> niebezpiecznie blisko do wylewania pomyj...

Dlatego optymistycznie zakładam, że oni mają jakiś problem ze zdrowiem i
kiedyś im się poprawi, a nie że robią to celowo z wyrachowania albo za
pieniądze.

Pozdrawiam
Piotr