Użytkownik "Sowiecki Agent"
<p...@t...gazeta
.pl> napisał
>> Więc chyba wszystko sprowadza się do tego: czy posiadacz zrobił kopię z
>> legalnego egzemplarza czy przyjął nielegalny.
>
> moim zdaniem nie.
>
> Sprowadza sie to do tego czy osoba ktora udostepnila np w sieci p2p
> uzyskala ten program od osoby uprawnionej. I czy
> sciagajacy zdawal sobie z tego sprawe.
> Jezeli sciagnal od osoby ktora uzysakala od osoby uprawnionej, - 278 ust
> 2, jezeli sciaga odo osoby ktora go wczesniej ukradla tj popelnila przest.
> z art 278 ust.2, popelnia przestepstwo albo z art 291 albo z 292, bowiem
> 'nabywa' program ktory zostal UZYSKANY (rozumiem z tego ze uprzednio
> uzyskany, bo inaczej to bezsens, zwyklą kradziez bys wtedy karal nie z 278
> a traktujac jako paserke z 291 kk) za pomoca czynu zabronionego.

Zgadzam się, o to mi chodziło w zasadzie.

> Jezeli zrobi sobie kopie na wlasny uzytek swojego legalnego ezgemplarza to
> przeciez nikogo nie okrada.

Miałem na myśli skopiowanie z legalnego egzemplarza, ale nie swojego czyli
nie dozwolona kopia na własny użytek.