eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPielęgniarki i fotografRe: Pielęgniarki i fotograf
  • Data: 2005-10-13 21:54:03
    Temat: Re: Pielęgniarki i fotograf
    Od: "Daniel Pyra" <d...@S...provider.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > A w tym przypadku pielęgniarki to zwykłe idiotki (które faktycznie nie
    > powinny tego zawodu dalej wykonywać), a laboludek to szuja grzebiąca w
    > cudzych zdjęciach i co gorsza sprzedająca je (i to prawie po miesiącu!)
    > prasie (żeby chociaż zawiadomił właściwe organa).

    Oczywiście, masz dowody, że zdjęcia zostały sprzedane i z przyjemnością te
    dowody przedstawisz na forum publicznym - tak jak ogłaszasz zaistnienie
    faktu sprzedaży wszem i wobec? A jeśli nie masz takich dowodów, to jesteś
    zwykłym... pomawiaczem, że powiem to najdelikatniej jak potrafię.
    Całe "zamieszanie" przypomina mi sytuację, gdzie do obrony - nie waham się
    tego jasno stwierdzić - przestępców i zachowań przestępczych, przywołuje
    się ustawy stworzone w zupełnie innym celu. Nie można opublikować danych
    kapusia SB donoszącego na sąsiadów, bo ustawa o ochronie danych osobowych.
    Nie można opublikować danych pedofila, bo patrz wyżej. W dawnych czasach
    Kaczyński nie mógł ujawnić tajnej instrukcji nakazującej UOP inwigilowanie
    prawicy, bo to była tajemnica państwowa. I tak dalej - teatrzyk absurdu.
    Tym razem do fotografa strzela się ustawą o prawie autorskim. Większej
    bzdury trudno sobie wyobrazić. Twierdzę, że publiczne ujawnienie tych zdjęć
    leży w bardzo ważnym interesie społecznym. Każdy obywatel ma prawo
    wiedzieć, że w szpitalu takim a takim dochodzi do zdarzeń, które mieć
    miejsca absolutnie nie powinny. Szpital jest instytucją szczególną, jak
    mało gdzie właśnie tam nasz los składany jest w ręce innych ludzi. Jeśli
    więc o zdrowie pacjentów, zwłaszcza tak bezbronnych jak wcześniaki "dba"
    personel medyczny w sposób urągający wszelkim normom, to niewątpliwie ta
    informacja nie tylko może, ale musi zostać nagłośniona przez wszystkie
    media. A nie tylko zarejestrowana pod anonimowym numerem akt w anonimowej
    prokuraturze.
    Ciekawe jest - i mam nadzieję, że zostanie to ustalone w trakcie
    dochodzenia, czy był to jednorazowy wyskok dzielnych pielęgniarek, czy może
    one lub ich koleżanki z oddziału wpadały już wcześniej na równie genialne
    pomysły? A może były inne maleństwa traktowane w taki sposób, które doznały
    obrażeń w wyniku niewłaściwej opieki? Nagłośnienie być może umożliwi
    rodzicom innych wcześniaków inkubowanych w tym szpitalu na zadanie dyrekcji
    szpitala wielu, nie zawsze przyjemnych, pytań.
    Sugestie, że jedyne, co wolno zrobić fotografowi, to oddać materiały
    prokuraturze lub policji są być może dobre... ale absolutnie nie
    gwarantują, że okoliczności zostałyby wyjaśnione. Wolne media to czwarta
    władza - i nie jest to slogan. Media pozwalają społeczeństwu sprawować
    rzeczywistą kontrolę nad władzą w państwie. Wszak o sprawach "łowców skór",
    Rywina i wielu innych dowiedzieliśmy się nie od prokuratury, lecz z mediów.
    Niejednokrotnie media uniemożliwiły uciszenie czy tuszowanie spraw.

    Jeżeli fotograf nie wziął ani grosza od wydawnictw, to jest moralnie
    kryształowo czysty.

    PS. W poście przedstawiłem oczywiście wyłącznie mój punkt widzenia na
    sprawę :)

    Pozdrawiam!
    (D)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1