eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPKP - próba wyłudzenia?Re: PKP - próba wyłudzenia?
  • Data: 2003-03-07 13:27:40
    Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
    Od: "Marq" <M...@P...Fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "KK" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:b4a4ml$ame$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > "Tigre" <t...@t...pl> wrote in message
    > news:b4a2g3$92j$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Oto Polska Wlasnie
    > > To samo zauwazylem w przypadku policji.
    > > Im bardziej sie rzucasz i walczysz o swoje prawa to tym bardziej Ci
    > > dopier.... a im grzeczniej tym wieksza szansa ze skonczy sie na
    > dowidzenia.
    > > Jak ja probowalem walczyc o swoje prawa po przejsciu w niedozwolonym
    > > miejsu skonczylo sie na 200PLN!!!!! i grozba ze jak nie przestane to
    mnie
    > > zamkna
    > > na 48h bo nie mam dowodu przy sobie.
    > > A jak chcieli mi zabrac dowod. rejestr. za lysawe opony (to akurat byla
    > > kwestia
    > > sporna i moglem sie klucic) to lasilem sie jak pies i opowiadalem ze nie
    > mam
    > > pracy,
    > > pieniedzy i kiepsko w domu.
    > > Puscili bez niczego.
    > > Nie powinno tak byc, ale jak chce sie czlowiek nie denerwowac to niech
    > robi
    > > slodkie
    > > oczka i lize dupe, niestety
    > > Pozdrawiam
    > > Tigre
    > >
    >
    > To nie oto chodzi. Dlaczego mi się nie zdarza mieć przejść, ani z
    > policjantami, ani z kontrolerami.
    > Wiele razy trafiała mi sie kontrola drogowa i nigdy mi sie nie zdarzało,
    > żeby policjant sie nie przedstawił i nie był uprzejmy.
    >
    > Ty spotykasz w ciągu dnia jednego gliniarza, on w ciągu dnia takich rozmów
    > ma kilkadziesiąt.
    > Kto jest bardziej narażony na to, że pierwszy zacznie obrywać. Ja się nie
    > dziwię, że po którymś tam razie nerwy mu puszczają.
    > Jak zaczniesz grzecznie, to on też będzie się zachowywał inaczej, bo on
    się
    > spodziewał, że znowu na niego wyskoczą, a tu miła niespodzianka.
    > Też mi kiedyś konduktor w pociągu zarzucił, że mam podrobioną legitymację,
    > bo pieczątka była niewyraźna.
    > Odpowiedzialem mu, że jeżeli ma wątpliwości, to ma prawo zatrzymać
    > legitymację do sprawdzenia.
    > Popatrzył i oddał.
    > I my będziemy milsi dla nich, tym oni dla nas.
    > Z drugiej strony nie pozwalam sobie na jeżdżenie po mnie.
    > Jak ktoś się wydziera, to mówię mu krótko, że przekracza dozwoloną
    > uprzejmość, po czym zaczynam rozmawiać z jego szefem.
    > W ten sposób jeden facet już robotę stracił.
    >
    >
    >
    >
    Wiesz gdy prosiłem z kierownikiem pociągu to on stwierdził że on tu rządzi i
    on jest zwierzchnikiem kierownika - wierz mi tu nie polegał problem na moim
    zachowaniu - oni mieli nawet problem z wylegitymowaniem sie po chaj nawet
    pokazal legitymacje a nie identyfikator. Im chodzilo ewiedentnie
    o wystawienie wezwania zapłaty ,pewnie maja z tego prowizje. Jak po
    wszystkim jeden z pracownikow pociagu wszedl do mnie to sam stwierdzil ze by
    sie przydalo im przytrzec skóre bo sie tak panosza itd.
    Ich podejscie do mnie było o tyle ciekawe że nie chodziło o to że mam pan
    problem z legitymacja jest tak i tak
    tylko zabieramy panu legitymacje, wypisujemy wezwanie jak panu sie nie
    podoba to wzywamy policje i obciazyumy pana wszystkimi kosztami zatrzymania
    pociagu etc poprostuy sposób postepowania był na czyste zastraszenie. Z
    drugiej strony koles nawet nei chcial sie wyulegitymowac a chcial mi zabrac
    moj dokument - i w tym problem polegal. Stwierdzili ze jestem falrzeszem i
    nic ich wiecej nie obchodzilo.

    pozdrawiam
    Marek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1