-
1. Data: 2003-03-07 10:33:30
Temat: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Marq" <M...@P...Fm>
Witam!
Studiuje zaocznie na WSZiM od 2002 r.Jak każdy posiadałem
swoją legitymacje studencką, w niedziele będąc na uczelni podbiłem ją
w dziaknacie. W środke kupiłem bilet studecki na pociąg InterCity do
Warszawy
i udałem się w podróż. I tu się zaczeły problemy.Ponieważ kontrolerzy
zakwesionowali moją legitymację stwierdzając że jest w nieprawidłowy
sposób wystawiona. Tylko zanim do tego doszło zostałem potraktowany jak
złodziej i fałszerz. Zrobilem nie ziemska awanture tam ponieważ jestem
studentem
i mialem ja podbita kilka dni wczesniej w dziekanacie. Po nie ziemskich
awanturach gdzie kanary chcialy zatrzymywac pociag i wzywac policje
spasowalem poniewaz nie chcialem byc dodatkowymi kosztami obciazany.
Wziełem pokwitowanie za odbiór legitymacji, ale z z ich argumentami się nie
zgadzałęm, na pokwitowaniu dodałem swój komewntarz
"Uwarzam iż dokument został zabrany bezprawnie"
, za ten komentarz to koleś chciał mnie dosłownie wyrzucić z pociągu.
Do tego dostałem wezwanie do zapłaty plus kara prawie 150zł.
Wracając z Warszawy na drugi dzień musiałem kupić pełen bilet 100% ponieważ
nie posiadałem dokumentu uprawniającego mnie do przejazdu na znieżce czyli
30zł wiecej.
I w zwiazku z tym mam pytanie co mam zrobić by nie zapłacić wezwania
dostać zwrot za nadpłacony bilet i napsuć maksymalnie krwi PKP i kanarą
ponieważ ich
zachowanie pozostawiało wiele do życzenia, mnie rozwscieczyli nieziemsko,
zwłaszcze tym że mnie potraktowalli jako naciągacza?
Jesli możecie mi pomóc to prosiłbym o wszelkie wskazówki.
Z góry bardzo dziekuje
Marek
-
2. Data: 2003-03-07 10:42:31
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Adam Szendzielorz" <a...@N...pl>
Witam,
> i udałem się w podróż. I tu się zaczeły problemy.Ponieważ kontrolerzy
> zakwesionowali moją legitymację stwierdzając że jest w nieprawidłowy
> sposób wystawiona. Tylko zanim do tego doszło zostałem potraktowany jak
Po co przyjmowales ten mandat skoro wszystko bylo OK ?????????
pozdr.
--
Adam Szendzielorz, adam [at] konta.pl, 609 234 006
-
3. Data: 2003-03-07 10:45:55
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Gregory - Poznaniak" <g...@w...pl>
Użytkownik "Marq" <M...@P...Fm> napisał w wiadomości
news:b49shi$4ce$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
>Po nie ziemskich
> awanturach gdzie kanary chcialy zatrzymywac pociag i wzywac policje
> spasowalem poniewaz nie chcialem byc dodatkowymi kosztami obciazany.
A kto powiedział, że byłbyś obciążony dodatkowymi kosztami? Jeśli z Twojej
strony było wszystko OK, trzeba było poczekać na zatrzymanie pociągu i
wezwanie policji. Kontrolerzy dostaliby po łapach
--
Gregory - Poznaniak
Pyrlandczyk z krwi i kości
Pyrlandia - kraina podziemnej pomarańczy
A to Kreska: www.galeria.animal.pl/pokaz.php?id=4187
-
4. Data: 2003-03-07 10:59:07
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Gregory - Poznaniak" <g...@w...pl> wrote in message
news:b49ted$pd5$1@sunflower.man.poznan.pl...
>
> Użytkownik "Marq" <M...@P...Fm> napisał w wiadomości
> news:b49shi$4ce$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Witam!
> >
> >Po nie ziemskich
> > awanturach gdzie kanary chcialy zatrzymywac pociag i wzywac policje
> > spasowalem poniewaz nie chcialem byc dodatkowymi kosztami obciazany.
>
> A kto powiedział, że byłbyś obciążony dodatkowymi kosztami? Jeśli z Twojej
> strony było wszystko OK, trzeba było poczekać na zatrzymanie pociągu i
> wezwanie policji. Kontrolerzy dostaliby po łapach
>
>
Kontroler w przypadku podejrzenia, że dokument może być podrobiony, ma prawo
ci go zatrzymać za pokwitowaniem. Po zatrzymaniu musi go odesłać do
wystawcy, czyli pewnie dziekanat.
Z tym pokwitowaniem (tak myślę, nie sprawdzałem) masz prawo kupić dalej
bilet z ulgą.
Z decyzjami kontrolera w pociągu, trzeba się było zgadzać, mandatu nie
przyjmowąc, a potem wszystko spokojnie wyjaśniać.
Zauważyłem taką rzecz. Im bardziej się rzucasz tym bardzie dostajesz. Jakbyś
siedział spokojnie to sądzę, że wszystko byłoby inaczej. Kontroler też
człowiek i chyba trochę lepiej zna przepisy niż ty, a jak mu zacząłeś
wrzucać to się wkurzył.
-
5. Data: 2003-03-07 11:34:24
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Marq" <M...@P...Fm>
Użytkownik "KK" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b49u22$5r8$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> "Gregory - Poznaniak" <g...@w...pl> wrote in message
> news:b49ted$pd5$1@sunflower.man.poznan.pl...
> >
> > Użytkownik "Marq" <M...@P...Fm> napisał w wiadomości
> > news:b49shi$4ce$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Witam!
> > >
> > >Po nie ziemskich
> > > awanturach gdzie kanary chcialy zatrzymywac pociag i wzywac policje
> > > spasowalem poniewaz nie chcialem byc dodatkowymi kosztami obciazany.
> >
> > A kto powiedział, że byłbyś obciążony dodatkowymi kosztami? Jeśli z
Twojej
> > strony było wszystko OK, trzeba było poczekać na zatrzymanie pociągu i
> > wezwanie policji. Kontrolerzy dostaliby po łapach
> >
> >
> Kontroler w przypadku podejrzenia, że dokument może być podrobiony, ma
prawo
> ci go zatrzymać za pokwitowaniem. Po zatrzymaniu musi go odesłać do
> wystawcy, czyli pewnie dziekanat.
> Z tym pokwitowaniem (tak myślę, nie sprawdzałem) masz prawo kupić dalej
> bilet z ulgą.
> Z decyzjami kontrolera w pociągu, trzeba się było zgadzać, mandatu nie
> przyjmowąc, a potem wszystko spokojnie wyjaśniać.
> Zauważyłem taką rzecz. Im bardziej się rzucasz tym bardzie dostajesz.
Jakbyś
> siedział spokojnie to sądzę, że wszystko byłoby inaczej. Kontroler też
> człowiek i chyba trochę lepiej zna przepisy niż ty, a jak mu zacząłeś
> wrzucać to się wkurzył.
>
>
>
>
Wiec tyle że oni odrazu do mandatu to jest raz a dwa rzucali się do tego że
nie ma cigłości pieczątek bo niby mają być semesteami wbijane - wczesniej
nie jeździłem i nie miałem potrzeby ich wbijania i do tego sie przyczepili.A
co do tego mandatu to ja nie mam zielonego pojęcia o przepisach w tym
przypadku, i szczerze powiedziawszy nie mialem nawet pojecia o tym że moge
nie przyjac wezwania do zaplaty, ale na jedno wychodzi z mandatem .Poprostu
z mojej strony wygladalo to ze jest wszystko dobrze.I mam pytanie co teraz
dalej zrobic pisac odwołanie?
Pozdrawiam
Marek
-
6. Data: 2003-03-07 11:47:22
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Paweł z Wałbrzycha" <p...@o...pl>
Użytkownik "Marq" <M...@P...Fm> napisał w wiadomości
news:b49shi$4ce$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Studiuje zaocznie na WSZiM od 2002 r.Jak każdy posiadałem
> swoją legitymacje studencką, w niedziele będąc na uczelni podbiłem ją
> w dziaknacie. W środke kupiłem bilet studecki na pociąg InterCity do
> Warszawy
> i udałem się w podróż. I tu się zaczeły problemy.Ponieważ kontrolerzy
> zakwesionowali moją legitymację stwierdzając że jest w nieprawidłowy
> sposób wystawiona. Tylko zanim do tego doszło zostałem potraktowany jak
> złodziej i fałszerz. Zrobilem nie ziemska awanture tam ponieważ jestem
> studentem
> i mialem ja podbita kilka dni wczesniej w dziekanacie. Po nie ziemskich
> awanturach gdzie kanary chcialy zatrzymywac pociag i wzywac policje
> spasowalem poniewaz nie chcialem byc dodatkowymi kosztami obciazany.
> Wziełem pokwitowanie za odbiór legitymacji, ale z z ich argumentami się
nie
> zgadzałęm, na pokwitowaniu dodałem swój komewntarz
> "Uwarzam iż dokument został zabrany bezprawnie"
> , za ten komentarz to koleś chciał mnie dosłownie wyrzucić z pociągu.
> Do tego dostałem wezwanie do zapłaty plus kara prawie 150zł.
> Wracając z Warszawy na drugi dzień musiałem kupić pełen bilet 100%
ponieważ
> nie posiadałem dokumentu uprawniającego mnie do przejazdu na znieżce czyli
> 30zł wiecej.
> I w zwiazku z tym mam pytanie co mam zrobić by nie zapłacić wezwania
> dostać zwrot za nadpłacony bilet i napsuć maksymalnie krwi PKP i kanarą
> ponieważ ich
> zachowanie pozostawiało wiele do życzenia, mnie rozwscieczyli nieziemsko,
> zwłaszcze tym że mnie potraktowalli jako naciągacza?
> Jesli możecie mi pomóc to prosiłbym o wszelkie wskazówki.
> Z góry bardzo dziekuje
> Marek
>
>
Czesc,
Pisze, bo juz nie moge patrzec na te glupoty co Ci wypisuja.
Odwolanie piszesz pod adres PKP w Gnieżnia, taki pewni masz podany na
mandacie i to chyba w zakreslonym terminie.
Pojdz do swojego dziekanatu i popros o jakies poswiadczenie, ze sie tam
uczysz i w ogole, ze legitymacje masz i ze Ci ja podbijali na zadanie.
Wyslij to poswiadczenie jako zalacznik do odwolania.
Jesli Ci takiego zaswiadczenia nie dadza, to napisz odwolanie bez niego i
wystap do PKP o zwrot legitymacji w celu poswiadczenia przez dziekanat, ze
to oni Ci ja podbili.
Chodzi w sumie o to, zeby dziekanat przyznal, ze jestes studentem, posiadasz
legitymacje i ze ja podbiles U NICH. I pamietaj, ze to PKP musi wykazac, ze
sfalszowales pieczatke. A co do ciaglosci pieczatek, to masz prawo do
podbijania legitymacji, a nie obowiazek.
Pozdrawiam,
To powinno zakonczyc sprawe.
-
7. Data: 2003-03-07 12:06:04
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Marq" <M...@P...Fm>
Dzięki bardzo
Paweł
Pozdrawiam
Marek
-
8. Data: 2003-03-07 12:15:23
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "Tigre" <t...@t...pl>
Oto Polska Wlasnie
To samo zauwazylem w przypadku policji.
Im bardziej sie rzucasz i walczysz o swoje prawa to tym bardziej Ci
dopier.... a im grzeczniej tym wieksza szansa ze skonczy sie na dowidzenia.
Jak ja probowalem walczyc o swoje prawa po przejsciu w niedozwolonym
miejsu skonczylo sie na 200PLN!!!!! i grozba ze jak nie przestane to mnie
zamkna
na 48h bo nie mam dowodu przy sobie.
A jak chcieli mi zabrac dowod. rejestr. za lysawe opony (to akurat byla
kwestia
sporna i moglem sie klucic) to lasilem sie jak pies i opowiadalem ze nie mam
pracy,
pieniedzy i kiepsko w domu.
Puscili bez niczego.
Nie powinno tak byc, ale jak chce sie czlowiek nie denerwowac to niech robi
slodkie
oczka i lize dupe, niestety
Pozdrawiam
Tigre
-
9. Data: 2003-03-07 12:52:30
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Tigre" <t...@t...pl> wrote in message
news:b4a2g3$92j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Oto Polska Wlasnie
> To samo zauwazylem w przypadku policji.
> Im bardziej sie rzucasz i walczysz o swoje prawa to tym bardziej Ci
> dopier.... a im grzeczniej tym wieksza szansa ze skonczy sie na
dowidzenia.
> Jak ja probowalem walczyc o swoje prawa po przejsciu w niedozwolonym
> miejsu skonczylo sie na 200PLN!!!!! i grozba ze jak nie przestane to mnie
> zamkna
> na 48h bo nie mam dowodu przy sobie.
> A jak chcieli mi zabrac dowod. rejestr. za lysawe opony (to akurat byla
> kwestia
> sporna i moglem sie klucic) to lasilem sie jak pies i opowiadalem ze nie
mam
> pracy,
> pieniedzy i kiepsko w domu.
> Puscili bez niczego.
> Nie powinno tak byc, ale jak chce sie czlowiek nie denerwowac to niech
robi
> slodkie
> oczka i lize dupe, niestety
> Pozdrawiam
> Tigre
>
To nie oto chodzi. Dlaczego mi się nie zdarza mieć przejść, ani z
policjantami, ani z kontrolerami.
Wiele razy trafiała mi sie kontrola drogowa i nigdy mi sie nie zdarzało,
żeby policjant sie nie przedstawił i nie był uprzejmy.
Ty spotykasz w ciągu dnia jednego gliniarza, on w ciągu dnia takich rozmów
ma kilkadziesiąt.
Kto jest bardziej narażony na to, że pierwszy zacznie obrywać. Ja się nie
dziwię, że po którymś tam razie nerwy mu puszczają.
Jak zaczniesz grzecznie, to on też będzie się zachowywał inaczej, bo on się
spodziewał, że znowu na niego wyskoczą, a tu miła niespodzianka.
Też mi kiedyś konduktor w pociągu zarzucił, że mam podrobioną legitymację,
bo pieczątka była niewyraźna.
Odpowiedzialem mu, że jeżeli ma wątpliwości, to ma prawo zatrzymać
legitymację do sprawdzenia.
Popatrzył i oddał.
I my będziemy milsi dla nich, tym oni dla nas.
Z drugiej strony nie pozwalam sobie na jeżdżenie po mnie.
Jak ktoś się wydziera, to mówię mu krótko, że przekracza dozwoloną
uprzejmość, po czym zaczynam rozmawiać z jego szefem.
W ten sposób jeden facet już robotę stracił.
-
10. Data: 2003-03-07 12:56:07
Temat: Re: PKP - próba wyłudzenia?
Od: Czarek Gorzeński <c...@s...art.pl>
07 mar 2003 o 11:59 GMT
KK
> Kontroler w przypadku podejrzenia, że dokument może być podrobiony, ma prawo
> ci go zatrzymać za pokwitowaniem. Po zatrzymaniu musi go odesłać do
> wystawcy, czyli pewnie dziekanat.
Mylisz się. Przesłać musi do prokuratora lub Policij, wystawcę dokumentu
jedynie się informuje o zaistaniłym fakcie. Art. 33a, punkt (ustęp?) 4c,
Ustawa Prawo Przewozowe.
> Z decyzjami kontrolera w pociągu, trzeba się było zgadzać, mandatu nie
> przyjmowąc, a potem wszystko spokojnie wyjaśniać.
To nie jest mandat. Kontrolerzy PKP nie mają uprawnień do nakładania
takowych. To jest wezwanie do zapłaty, AFAIR.
> Zauważyłem taką rzecz. Im bardziej się rzucasz tym bardzie dostajesz. Jakbyś
> siedział spokojnie to sądzę, że wszystko byłoby inaczej. Kontroler też
> człowiek i chyba trochę lepiej zna przepisy niż ty, a jak mu zacząłeś
> wrzucać to się wkurzył.
Tia, akurat, lepiej zna przepisy. Sam ze swoich doświadczeń pamiętam kilka
sytuacji, że żebym coś załatwił na kolei musiałem wyjąć SRJP i palcem
pokazać konduktorowi przepis którego on nie znał. :/
Pozdr
Czarek Gorzeński