eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchrona na bramie › Re: Ochrona na bramie
  • Data: 2010-01-20 16:24:22
    Temat: Re: Ochrona na bramie
    Od: Tomaszek <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-01-20 13:27, --=olo=-- pisze:
    > Witam
    > Jest sobie ogrodzony teren po zakładzie, którym zarządza syndyk. Na tym
    > terenie firma kupiła od syndyka teren i wybudowała swój zakład. Jest jedna
    > brama wjazdowa, na której jest wynajęta ochrona i aby wjechać i wyjechać
    > trzeba mieć przepustkę. Jak jest nowa zmiana, to zawsze chcą zaglądać do
    > bagażnika, czy aby czegoś się nie wywozi (nie ma co bo już prawie wszystko
    > wyprzedane prócz ruin i budynków). Wczoraj akurat była nowa zmiana i zglądał
    > mi ten niby ochroniarz do bagażnika i miał jakieś "ale" czy to moje graty i
    > jeszcze nie zamknął mi bagażnika. Czy mają do tego prawo? Jeśli tak to jakie
    > paragrafy jeśli nie to też coś na poparcie poproszę.

    Odpowiem Ci jak to wygląda z pozycji ochroniarza, bo sam nim jestem;)

    Zaznaczam, że prawnikiem nie jestem, a sytuacje opisuje tak jak one w
    życiu wyglądają;)

    Każda ochrona ma ( w każdym razie powinna mieć ) dokument, który nazywa
    się "plan ochrony obiektu" i tam w tym dokumencie jest zawsze napisane,
    co należy do obowiązków ochrony. Jeżeli w tym dokumencie jest to
    zapisane, to wtedy tak, wolno im. Najczęściej taki zapis powstaje w
    tymże dokumencie na wyraźne życzenie właściciela obiektu/posesji/firmy.

    Jeżeli taki zapis Ci się nie podoba, to czytaj dalej;)

    Plan ochrony obiektu tworzony jest najczęściej przez dwie osoby: ze
    strony firmy wynajmującej agencję ochrony mienia jest to osoba
    odpowiedzialna za sprawy socjalne na obiekcie, a więc najczęściej tzw.
    administrator/zarządca terenu. Ze strony A.O.M jest to zawsze kierownik
    d/s ochrony i to on bezpośrednio odpowiada za pracowników. Aby zmienić
    zapis, który kwestionujesz udaj się do jednej z tych osób.

    1. Nie skarż zwykłego szarego ochroniarza, bo jego chroni plan ochrony
    obiektu. Ochroniarz nie ma prawa Ci go pokazać, dopiero w obecności
    jednej z wymienionych wyżej osób. Na samej bramie nic nie ugrasz, chyba
    że wezwanie załogi interwencyjnej lub policji;) I zawsze tak będzie, że
    Ty będziesz winny.

    2. Plan ochrony obiektu to rzecz święta;) Jak się okazało, chroni nawet
    przed odpowiedzialnością karną. Kolega miał sprawę w sądzie za użycie
    siły wobec awanturującego się gościa. Delikwent został nawet trochę
    poobijany. Poszedł więc na policję, złożył doniesienie. Kolega zadzwonił
    do kierownika, dostał podstemplowaną kopię planu ochrony obiektu i
    pokazał. Sprawę umorzono. Zapis był mniej więcej taki: pracownik ochrony
    działający w ramach licencji firmy nr. XXX-YYYY-ZZZ ma prawo do użycia
    *wszystkich możliwych* środków przymusu bezpośredniego, jeżeli zachodzi
    uzasadniona obawa o mienie, zdrowie lub życie jego samego lub osób
    ochranianych.

    3. Plan ochrony ma wyższy priorytet niż polecenia policji. Jeżeli na
    obiekt wkracza policja i w planie ochrony jest napisane, że nie mam
    prawa wpuścić policji bez konsultacji z przełożonymi to muszą czekać pod
    bramą;) Policja się nie pcha i spokojnie czeka.

    Podsumowując: jak wywalczysz zmianę w tymże dokumencie, to panów z bramy
    nie będzie obchodzić czy wywozisz tam złoto czy diamenty czy nic nie
    wywozisz. Nie zapisu - nie ma kontroli;)

    --
    | TOMASZEK nie lubi:
    | ^części rowerowych^czosnku^niektórych gwiazdek^
    | lewej strony mocy^

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1