W dniu 04.02.2020 o 16:56, ąćęłńóśźż pisze:
> W sierpniu wnosiłem pozew, a nie mam jeszcze wyznaczonego terminu
> pierwszej rozprawy ani sąd nawet nie doręczył odpisu pozwu stronie
> pozwanej.
> Dwa razy pisałem do przewodniczącego wydziału i jeden ch... .
> (kwota kilkucyfrowa piechotą nie chodzi)
> Ale samouwielbienie kasta ma.
> Jestem za opcją zerową: wypie.....ć wszystkich i budować od początku.
> Tak trzeba było w 1989 zrobić.
Spoko. Ja prowadzę sprawę o zwolninie na urlopie macierzyńskim, młody do
przedszkola zaraz idzie. Co do wypirdalania i budowania od początku -
prezes jest ziobrowy. No ciężko żeby było w takiej sytuacji szybciej, bo
sądzę się defacto z państwem a jeszcze nie wynaleźli grabi co grabią od
siebie;)



--
Shrek