eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole › Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
  • Data: 2012-09-12 08:15:09
    Temat: Re: Obowiązkowe/dobrowolne ?! ubezpieczenie w szkole
    Od: mAro <w...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 11 Wrz, 23:54, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:

    > Nigdzie i bardzo sie dziwię, że po prostu taka forma nie została zakazana.
    > Komitet rodzicielski powinien albo zostać ujęty przez jakąś ustawę, albo
    > funkcjonować jako stowarzyszenie. Możliwa byłaby kontrola przepływu
    > pieniedzy, bo teraz, to działa to troszkę na zasadzie układu korupcyjnego,
    > bo pracownicy szkoły po prostu otrzymują pieniądze.

    No nie wiem jak w innych szkołach, ale u nas jest tak:
    Komitet powołują rodzice na pierwszym spotkaniu, a pieniądze zbiera
    skarbnik. Za te pieniądze trójka klasowa (rodzice) organizują np.
    wigilię, wycieczkę itp. na którą zawsze ktoś z trójki jedzie. A zatem,
    rozumowanie jest takie: my rodzice chcemy zbierać pieniądze i
    organizować dzieciom rzeczy ponad standardowe. A więc, Twoja postawa
    mnie dziwi, bo chciałbyś regulacji i zakazywania dobrowolnych działań,
    które są świetnie kontrolowane i sprzyjają dzieciom.

    Z kolei na Radę Rodziców każda klasa wybiera przedstawiciela, i na tej
    radzie wybiera się: przewodniczącego, skarbnika, sekretarza, komisję
    rewizyjną itp. Wszystkie papiery do wglądu są w sekretariacie.
    Przejrzyściej się nie da :), Ba na stronie szkoły są sprawozdania itp.
    Rada pozyskuje fundusze z datków, prowizji za ubezpieczenie,
    organizacji festynów itp. Oczywiście w Radzie wszyscy pracują za
    darmo. Wydaje na nagrody dla uczniów, a jak zostanie to u nas
    zakupiono dwa projektory. (zgodnie z nowym programem szkolnym, ma być
    "multimedialnie" tylko men oczywiście nie funduje projektorów...).
    Oczywiście wydatki akceptowane są w głosowaniu.

    Podsumowując, szkoła to może być fajne miejsce przy zaangażowaniu
    rodziców, ale Ci traktują szkołę często jak warsztat samochodowy:
    zostawić dziecko i odebrać. Mogła by być też podstawową komórką
    społeczeństwa obywatelskiego, jakim może za 3 pokolenia się staniemy.
    Z drugiej strony oczywiście trzeba pamiętać, że każde zaangażowanie
    jest dobrowolne i nie można mieć do nikogo pretensji.

    Pozdrawiam!

    P.S. Zawsze zabawnie wyglądają wybory do rady czy trójki. Wszyscy
    dorośli nagle zawiązują buty, liczą kafelki na podłodze itp :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1