eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązek utrzymywania dziecka › Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
  • Data: 2002-08-08 10:27:19
    Temat: Re: Obowiązek utrzymywania dziecka
    Od: "Boguslaw Szostak" <b...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "bitro" <b...@N...spam.2com.pl> wrote in message
    news:aitg4o$36f$1@news.tpi.pl...
    > Pisal Boguslaw Szostak w wiadomosci
    > news:aiteh3$18d$1@galaxy.uci.agh.edu.pl :
    >
    > > No tak.
    > > Zachcialo sie im to niech teraz placa.
    > > Ja bym sie ze wstydu spalil(a) gdybym byl(a) taka dziewczyna....
    >
    > milosc nie wybiera

    Alez mnie nie chodzi o milosc ani do dzieci, ani do nauczyciela.
    Ale ledwo sie powstrzymuje, by nie okreslic dosadnie owego
    "pedagoga", ktory sprowadza sobie do domu byla uczennice
    i zyja w konkubinacie, a jak przychodzi do utrzymania ukochanej kobiety...
    to przypomina sobie o rodzicach ukochanej....#$%% naprawde juz ledwo
    wytrzymuje..

    > > No ale to grupa prawna...
    > > Gdyby mnie sie to przytrafilo powiedzial bym coruni...
    > > No dobrze idz do sadu.. to jest nasza ostatnia rozmowa...
    > > prze d procesem o alimenty na rzecz starych rodzicow...
    >
    > no to od razu musialbys zadbac o to by w przyslosci nie miec z czego sie
    > utrzymac, wiec od razu proponowalbym porzucic prace, by przypadkiem na ZUS
    > nie bylo placone i systematycznie wyzbywac sie wszystkiego tego, co do tej
    > pory uzyskales, np domku letniskowego, czy willi na rzecz czynszowki.
    > nie wiem czy wystarczyloby ci zlosci by zyc za zasadzone alimenty.

    Wybralbym inny wariant...
    JESLI nie brakloby mi na zycie, nie odezwalbym sie wiecej do wyrodnej
    corki...
    Jesli uznala sie wystarczajaco dorosla i samodzielna by oposcic dom rodzinny
    i zamieszkac
    z ukochanym, to niech ten ja utrzymuje, a nie szkoli jak "doic rodzicow".

    > obowiazek alimentacyjny spoczywa na obu stronach jednak sa pewne wymogi, a
    > co do calej sytuacji, to czasem tak drogo sie placi za bledy w edukacji
    > swojego potomstwa.

    Nie wiem czy to plotka, ale kiedys czytalem ze Pan grajacy
    porucznika Colombo mial podobny przypadek, coreczka przypomniala sobie o
    obowiazkach
    alimentacyjnych ojca.... Ten zaplacil oswiadczajac cos w rodzajau "mialem
    kiedys corke".
    i nie odezwal sie do niej slowem... ta edukacja, choc spozniona przyniosla
    jednak efekt.

    Boguslaw


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1