eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoObowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym › Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
  • Data: 2008-03-11 21:12:30
    Temat: Re: Obowiązek sprzedaży komputera z systemem operacyjnym
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z wtorek, 11 marzec 2008 21:33
    (autor Andrzej Lawa
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <t...@n...lechistan.com>):

    >>>> BTW: Byłem świadkiem dramatu babki, która próbowała reklamować
    >>>> komputer,
    >>> "Dramatu"? Oj, pracujesz w mediach? ;)
    >> A co to jest dla biednej kobiety, jak wyżyłowała się na raty, a kupiła
    >> coś nieużytecznego?
    > Bo zawsze może sprzedać. Życia od tego nie straci.

    Za ile sprzedać? Nie sprzeda za tyle, za ile kupiła.

    >> No cóż, tak to jest, że osoba na linii kontaktu z klientem musi być
    >> świetnym psychologiem i dostosować się. Np. w Kasperskym takich mają. Ja
    >> do nich po technicznemu to oni się myk, przestawiają. A np. w MKSie
    >> klepali tylko wyuczone regułki....
    > Trudno mieć wysoko wykwalifikowanego specjalistę-psychologa za minimalną
    > pensję ;)

    Chciałbym mieć taką minimalną, jak oni mają.

    >> W każdym razie, to był komputer z targowiska, a na targowisku kupują
    >> głównie ignoranci, więc akurat powinien był się nastawić na taki tryb.
    > Może i powinien, ale i klient powinien zapoznać się z ofertą.

    No więc się zapoznała. Wypytywała sprzedawcę dodatkowo czy do wskazanych
    gier, posiadanych przez nią się nadaje. I się nie nadaje, bo brakuje
    Windowsa. Więc ją ewidentnie okłamał. Wymagania na grze są wymienione
    sprzętowe oraz systemowe.

    >>>> Nieszczęście, że kupiła na raty. Przyszła do domu, a tu komp ciemny i
    >>>> zimny.... I oddać się nie da (raty), a za Windowsa, bo akurat jej
    >>>> zależało na Windowsie, musiała dopłacić kolejne 400zł. Tylko nie miała
    >>>> już z czego (biedna, resztki kasy na raty wysupłała dla dziecka). I
    >>>> teraz dziecko ma niedziałający komputer....
    >>> A na gry miałaby z czego?
    >> No wiesz, 20zł na grę a 400zł na windowsa to różnica. Gry jakieś już
    >> miała.
    >> Jakieś kupi rodzina na różne okazje... Tak czy siak 400zł to około 1/4
    >> ceny komputera, więc dość znaczna kwota.
    > Spokojnie można kupić legalną kopię znacznie taniej.


    Owszem, teraz kosztuje 300zł, ale wtedy był droższy.

    > Sam nabyłem XP Pro
    > za 120zł o ile pamiętam (i to razem z komputerem... wartym jakieś 10zł ;)
    > )

    Tak, tak.... Taka nieznająca się kobieta sobie będzie szukała. Ona nawet nie
    wie, że potrzebuje Windowsa, bo ona pytała o komputer, na którym będą jej
    działały gry.

    >> Zresztą co chcesz udowodnić? Że powinno się sprzedawać niekompletny
    >> sprzęt?
    > Sprzęt jest kompletny.

    Nie jest. Bez oprogramowania nie działa. Czemu nikt nie mówi, żeby konsole
    do gier sprzedawać bez systemu? Albo palmtopy?

    >> Owszem, w specjalnej ofercie... Tak jak w Scalaku kupić można opornik,
    >> tranzystor czy inne coś dla Młodego Elektronika. Natomiast klient na
    >> targowisku chce komplet, a nie półprodukt.
    > Czyli jak kupujesz samochód, to masz pretensje, że nie jest zatankowany
    > do pełna, nie ma OC, nie ma kompletu map i kamizelek odblaskowych?

    Nie. To są dodatki. System operacyjny to element. Jakby nie miał kół (bo
    przecież mogę mieć swoje, z superalufelgami) to by było porównanie
    właściwe.

    --
    Tristan
    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: i...@k...com.pl k...@g...com
    f...@e...pl b...@v...interia.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1