eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo jezeli nie wymienie dowodu osobistego ?Re: [OT] Re: Co jezeli nie wymienie dowodu osobistego ?
  • Data: 2007-08-20 00:54:57
    Temat: Re: [OT] Re: Co jezeli nie wymienie dowodu osobistego ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "swen" <n...@n...com> napisał w wiadomości
    news:vX3yi.26290$h11.20490@newsfe7-gui.ntli.net...

    > Tak samo polecam. Motocyklista podejrzany jechal na zupelnie innym
    > pojezdzie, w zupelnie innym miejscu.

    Gdyby ów motocyklista się zatrzymał do kontroli, to policjant miałby czas
    na policzenie szprych w jego kołach i ustalenie typu motocykla. To, że był
    to inny pojazd, to dowiedzieliśmy się po zdarzeniu. Podejrzewam, że po
    odtworzeniu jakiegoś tam monitoringu. A to, że był w innym miejscu, to
    niczego nie dowodzi. Motocykle służą generalnie do przemieszczania się.
    Śmiem twierdzić, ze fakt spotkania go po pewnym czasie w miejscu napadu
    powinien być ujemną przesłanką do użycia broni.

    > Strzelanie bez pewnosci do kogo sie strzela pokazuje jak Polsce daleko do
    > cywilizacji. Zabito mlodego chlopaka, bo nie mial prawa jazdy... zreszta
    > sprawcy nie ujeto tamego napadu, ale statystyka sie zgadza, napda
    > motycyklista, motocyklista uziemiony. By zastrzelic czlowieka trzeba miec
    > 110% pewnosci, ze to ten.

    Piszesz o prawnych, czy humanistycznych przesłankach. Gdyby motocyklista
    się zatrzymał, to by ustalono, że jest niewinny. Z prawnego punktu widzenia
    wystarczy "uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa". Tutaj do 100%
    brakuje. No i nie zapominaj, że użycie broni, to ostateczność. Wcześniej
    grzecznie prosili, by się zatrzymał.

    > Nawet cien watpliwosci powinien calkowicie odsunac taka akcje. Zreszta
    > pierwsza relacjia z miejsca tragedi mowila o czyms innym, o innych
    > powodach oddania strzalu przez gliniarza.

    Przybliżysz, jakie to były przesłanki?

    > Zreszta co do profesjonalizmu glin w Polsce mam nastepny przyklad, kilka
    > dni temu, doszlo do wypadku, glina zabil dwujke dzieci bo jak sie
    > tlumaczyl "chcial ominac psa..."

    A co też to ma do naszej dyskusji. W Polsce jest coś ponad 100.000
    policjantów. Na cirkla 40 mln ludzi, co z grubsza rzecz biorąc powoduje, że
    co 400 zdarzenie drogowe powinno być spowodowane przez policjanta. W ten
    weekend zginęło w Polsce chyba 26 osób (podawali w dzienniku o 20, więc
    może trochę przyrosło) No to raz na osiem tego typu weekendów statystycznie
    sprawcą śmiertelnego wypadku powinien być policjant. Jak jest rzadziej, to
    świadczy na korzyść policjantów.

    > Pare tygodni Wcześniej, glina potraca dziecko na drodze w malej
    > miejscowosci, jak twierdzi dzieciak wtargnal na jezdnie, jechal
    > nieoznakowanym radiowozem po godzinach sluzbowych...

    No to jak wyżej. Tylko co to ma wspólnego ze strzelaniem.

    > pare miesiecy temu, glinize odwoza kolege pana komendanta po imprezie,
    > zaledwie pare kilometrow, w drodze powrotnej niewyrobili sie na zakrecie
    > wpadli do zlewiska, utoneli, pare lat temu, Warszawa, gliniarze w nocy
    > pedzac nieoznakowanym radiowzem nieopanowali pojazdu, jeden zginal na
    > miejscu, pozniej po miesiacach cihco gdzies w prasie przemknelo, ze
    > jechali do "nocnego"....

    Na marginesie tam była bardzo długa prosta. Problemem w tym wypadku nie był
    fakt, że zginęli w wypadku. Problemem stało się ujawnienie pewnych układów
    korupcyjnych i sam fakt, ze byli tam, zamiast patrolować Dworzec Kolejowy,
    za co im płacono.

    > Z rok temu kolejny motocyklista nie zatrzymuje sie do kontroli,
    > uciekajacy wpada na konwoj kiboli, gliniarze konwojujacy postanowili
    > zalatwic to po swojemu, przejezdzajacemu motocyklicie glina tuz przed
    > motorem otwiera dzwi radiowozu, chlopak ginie, jest ok 50 swiadkow...
    > Wiecej przykladow?

    Spośród wymienionych przez Ciebie tylko jeden był związany w ogóle z
    tematem tego wątku, czyli zasadnością użycia broni. Jak rozumiem w Anglii -
    którą kreujesz tu za wzór - policjanci nie mająa wypadków?
    >
    > Hehe, Policja ostrzelala uciekajacy samochod (gdzies chyba w olsztynskim)
    > ktory nie zatrzymal sie do kontroli -podejrzenie: kirowca pod wplywem-,
    > kierowca postrzelony nie opanowal samochodu wpakowal sie na dzewo, czy
    > przezyl to nie wiem, ale ponoc jego stan byl krytyczny.

    A coś bliżej? Jakieź źródło?

    >> Nie. Nie podam Ci podstawy prawnej, bo nie znam angielskiego prawa i
    >> musiał bym po prostu zapytać któregoś z tamtejszych policjantów. Ale z
    >> tego co wiem z rozmów z nimi, to nie.
    > Rozna terminologoia, zupelnie inne postepowanie, brak w UK kodeksu
    > karnego, o wszystkim decyduje sedzia.

    Eee! Coś mi się wydaje, że nie masz racji. Tam nie ma kodeksu karnego
    rozumianego jako zbiór przestępstw opisanych w jednym miejscu. Ale to, co
    zakazane musi być generalnie opisane. Inaczej mogło by się okazać, ze jakiś
    sędzia wsadzi Cię do pudla za to, żeś szedł chodnikiem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1