On 26 Mar, 23:09, "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
wrote:

> > Poza tym ktos moze sobie nie zyczyc, zeby jego wizerunek krazyl chocby
> > wsrod blizej nieokreslonej ilosci znajomych fotografa.
>
> A mogą sobie nie życzyć, aby wizerunek oglądali ludzie na ulicy..? IMO
> Przesada

Ba nawet gdyby taki projekt istnial (a to raczej zaczatek pomyslu na
wstepny szkic projektu projektu) to bardzo latwo upadlby wlasnie w
swietle dziennikarstwa reportazowego. Przyjezdza pan z tvn-u rozstawia
kamery, swiatla, akcja a tu pan zza plecow "ale ja sobie nie zycze, a
ruszyc sie nie rusze bo mam prawo tu stac".
Leci fotoreporter zrobic zdjecia z eksmisji rodziny a tu senior rodu
"a ja sobie nie zycze i dzieci tez sobie nie zycze i zona sobie nie
zyczy".

Krzyzanowski Jacek nagrode odbiera
Wrecza ja sam Prezydent RP
ale ktos Pana Jacka z duszy obdziera
to zdjecia robi reporter, aparatem co jest be.
"tak sie nie godzi, ja sie nie zgadzam!
ja nie chce zdjec, ja chce lekarza!"

I gazety wracaja do jakze pieknych i szlachetnych stron zapelnionych
tylko tekstem i czasami tylko "oczami artysty" daje rysunki.