eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego] › Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
  • Data: 2023-02-07 19:20:38
    Temat: Re: No co za pszypadeq [708_000 PLN za "przepraszanie" Radka Sikorskiego przez Kaczyńskiego]
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 7 Feb 2023 18:57:51 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 07.02.2023 o 18:38, J.F pisze:
    >>> Oj tam - zarzuty można a nawet trzeba postawić w ciemno:P
    >>
    >> Sąd moze nie przepuscic wniosku aresztowego :-)
    >
    > Może - ale pewnie jak już się wzięli to sama dokumentacja wystarczała...

    Jakby sie o sprawie dowiedzieli z gazety, to by nie mieli zadnej
    dokumentacji.

    >> Nie wiem co Robert chcial napisac, ale to jednak ludzi oburzało,
    >> kulsonów pewnie też.
    >
    > Robert napisał że przecież oni nie zabijali dla 500 złotych, tylko po
    > prostu korzystali z okazji i sprawiali że ci ludzie akurat umierali w
    > ich karetce - bo jak w innej to kto inny zgarnie kasę.

    Nie, nie - napisal jeszcze, ze przeciez ze oni przeciez juz i tak
    prawie zmarli ...

    >> No ale musialy jakies być, a nie "w gazecie napisali".
    >
    > W gazecie napisali, temat wypłynął, jeszcze podobno ten morawiec czy jak
    > mu tam było dokumentację zabezpieczył i wystarczyło żeby wyszło że ilość

    No widziales - dwa artykuły cytowalem, nawet nazwiska inne :-)

    > pavulonu korseponduje z ilością zgonów.

    Byc moze - ale to teraz wyczytales, czy pamietasz z pierwszego
    artykułu?

    > Akurat biegły jarosław b. wtedy
    > jeszcze w łodzi nie robił, bo dzisiaj okazałoby się że nie można niczego
    > powiązać, bo mogli wiziąć i umrzeć - co w tym dziwnego że ludzie
    > umierają - jedni w kublu na kulsonariacie inni w karetkach i przy takiej
    > opinni biegłego nawet zarzutów by się postawić nie dało.

    Ja tam pamietam, jak sie mowiło, ze pavulon sie szybko rozklada i nie
    sposób udowodnic po dłuzszym czasie - czyli juz po paru dniach.

    >>> Dalej poszło z górki przez tych pieprzonych pismaków...
    >> No, sąd tez sie mógł oburzyc.
    > No ale się nie oburzył.

    Albo sie oburzyl i poparl areszt mimo kiepskich podstaw.

    No chyba, ze faktycznie ktorys sanitariusz sie zalamal i zeznal
    wszystko ...

    > Są z grubsza trzy możlowści:
    > 1 - pismaki wstrzeliły się przypadkiem idealnie w koniec policyjnego
    > śledztwa,

    niekoniecznie przypadkiem, bo
    a) mogli miec wlasnie informacje od policjantow czy prokuratury, ze
    sprawa jest :-)

    b) jak cytowalem - tam był jeszcze wątek miedzy przedsiębiorcami,
    próba zabójstwa - moze sie zrobiło na tyle głosno, ze zaczeli szukac w
    Pogotowiue,

    c) no i ci lekarze, ktorzy cos tam wykryli - moze powiedzieli policji,
    a potem dziennikarzom - i trudno powiedziec, czy dlatego, ze sprawa
    ogólnie bulwersująca, czy juz ich oburzyło, ze policja "nic nie robi".
    Nie znam dat, to trudno mi sie wypowiedziec.

    > 2 - dowody żeby przekonać sąd były do zebrania ot tak, ale nikt nie
    > wiedział,

    To by w dwa dni chyba nie zebrali ..

    > 3 - wiedzieli ale z jakiegoś powodu sprawa "nie szła".
    > 4 - sąd klepnął areszt bez dowodów.

    Po takim artykule ... bardzo mozliwe :-(

    >> Pisalem raczej, ze policja mialaby chyba trudnosci.
    > Czemu - ze względu na specyfikę pracy trupy od czasu do czasu znajdują.

    trupy znajdują, ale wtedy trzeba wezwac prokuratora, prokurator
    zadecyduje co dalej - pewnie sekcje zleci - i jak tu wezwac
    zaprzyjazniony zaklad pogrzebowy ?

    >> Moze tam cos im sie kiedys zdarzylo, ale to nie powód, aby zabójców
    >> nie ruszac.
    > Od razu zabójców - przecież robert tłumaczył...

    Jak policjant trupa znajdzie, to przeciez nie oznacza, ze zabil ...
    Moze np jakis bezdomny zamarzl, prokurator sie nie dopatrzy potrzeby
    interwencji i trzeba kogos wezwac po cialo :-)

    >> Moze po prostu tylko tylu bylo umoczonych poważnie, a reszta to tak
    >> symbolicznie - operator spytal "a czy na pewno nie zyje", przy sladzie
    >> niepewnosci karetke mógl wyslac, kilkaset zl potem zainkasowac ... i
    >> co w tym złego ...
    >
    > No właśnie - wszyscy byli tak symbolicznie. Gdyby nie te pismaki...

    No widzisz - gdyby to tylko o tych pare stowek chodziło przy okazji
    trafienia na trupa, to interes moglby sie dalej krecic.

    A tu sie zrobilo cos wiecej, nawet znacznie wiecej.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1