eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiskie napięcie w domu a prawo budowlane (PILNE - proszę)Re: Niskie napięcie w domu a prawo budowlane (PILNE - proszę)
  • Data: 2003-05-23 13:17:40
    Temat: Re: Niskie napięcie w domu a prawo budowlane (PILNE - proszę)
    Od: g...@o...pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Prawo Budowlane się w tej sprawie nie wypowiada.
    Polska Norma PN-76/E-05125 "Elektroenergetyczne i sygnalizacyjne linie kablowe"
    punkt 2.4.2 mówi, że kable powinny być chronione przed uszkodzeniem
    mechanicznym do wysokości 2m od podłogi w miejscach dostępnych dla osób nie
    należących do obsługi urządzeń elektr.
    Możesz się odwołać do tej normy.

    Na podstawie Dz.U. z 2002 r. Nr 169, poz. 1386. (Ustawa o normalizacji)
    ustalono wprawdzie, że polskie normy nie są już obowiązujące (przypuszczalnie
    Twoja spółdzielnia o tym nie wie). Nie oznacza to oczywiście, że kable można
    kłaść po podłodze w mieszkaniach, to jest niedopuszczalne i każdy powinien o
    tym wiedzieć. Jeżeli jakiś przepis nie obowiązuje (luka prawna) należy stosować
    przepis który obowiązywał do tej pory. Gdyby spółdzielnia się upierała, możesz
    poprosić o ekspertyzę rzeczoznawcę SEP (Stowarzyszenie Elektryków Polskich),
    przy czym koszta ekspertyzy w porównaniu z kosztami schowania kabla w ścianie
    są nieporównywalnie wyższe.

    Ja na twoim miejscu nie użerałbym się ze spóldzielnią i sam bym to sobie
    zrobił. Gdybyś jednak zdecydował się walczyć - prawo i zdrowy rozsądek są po
    Twojej stronie.

    Powodzenia!


    > Witam.
    >
    > [Po pierwsze przepraszam za crosspost i uwaga na followup-to]
    >
    > Mam do was uprzejme zapytanie: czy prawo budowlane pozwala na
    > prowadzenie kabli NN na zewnątrz ściany bez żadnego zabezpieczenia
    > (plastikowy kanał, rurka)?
    > Mieszkam w spółdzielczym lokalu w domu z 1914 roku, z prądem wygląda
    > tak, że kabel idzie jakieś 20 cm od puszki pod tynkiem, a następnie po
    > listwie - lub luzem po podłodze.
    > Ponieważ jest to mieszkanie spółdzielncze, w czynszu mam wydzieloną
    > opłatę na remonty. Przez ostatnie 3 lata płacę po ok. 3000 rocznie, a
    > jedyny remont jaki widziałem to wymiana rur w piwnicy i malowanie
    > klatki. W mieszkaniu zrobili "remonty" za jakieś 300 złotych w ciągu
    > tych 3 lat.
    >
    > Problem w tym, że spółdzielnia postawiła ultimatum: w jednym pokoju
    > remontują włącznik do lampy i dwa-trzy gniazdka, a za drugi pokój płacę
    > ja. Nie muszę chyba nadmieniać, że szlag mnie trafia.
    >
    > Czy istnieje możliwość oparcia się na prawie budowlanym i wymagania
    > (zmuszenia) administratora do naprawy elektryczności? Dodam, że już coś
    > zrobili - jak pisałem wyżej, odcięli dopływ gazu do lamp.
    >
    >
    > Dziękuję za wszelkie rady
    >
    >
    > L Borsuk
    >
    > --
    > ==  Download SiteFinder and get Warez, MP3, Movies, etc. from IRC  ==
    > ============== http://www.sitefinder.pl =====================


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1