eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNiesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "marek" <m...@N...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Niesolidny sprzedawca na Allegro: Vena210 ( Matilde210 )
    Date: Wed, 3 Feb 2010 03:37:47 +0100
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 87
    Message-ID: <hkanjg$7en$1@news.onet.pl>
    References: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 77-253-16-32.adsl.inetia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1265164720 7639 77.253.16.32 (3 Feb 2010 02:38:40 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Feb 2010 02:38:40 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <6...@n...onet.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6002.18005
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6002.18005
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:625989
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Zbigniew" <g...@c...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:6915.00000075.4b68c771@newsgate.onet.pl...
    > Witam,
    > 1. Czy faktycznie dostawcy nie obowiązują żadne konkretne terminy dostawy,
    > tylko
    > może on zbywać klienta na zasadzie: "jak przyjdzie, to będzie - nie
    > zawracaj Pan
    > głowy, i czekaj Pan cierpliwie"?
    Nie obowiazuja, chyba ze sam dobrowolnie sie zobowiaze.
    Zreszta paczka na trasie Wroclaw->Poznan potrafi isc 3 tyg, to nie wiem
    czemu bys chcial zeby z UK bylo nastepnego dnia.
    Nawet kurier Ci nie gwarantuje okreslonego terminu dostawy.

    >Niby sprzedająca sama zauważa, że "zna prawo,
    > które wymaga od Kupującego cierpliwie czekać na przesyłkę w czasie
    > wyznaczonym
    > przez pocztę, tj. do 14 dni roboczych". Potem jednak okazuje się, że
    > pomimo
    > NIEDOSTARCZENIA PRZESYŁKI W OGÓLE - muszę(?) dopłacać za ponowną przesyłkę
    > (albo
    > "składowe" płacić), a jakoś nie mogę(?) zrezygnować z nieudanej transakcji
    > w
    > ogóle. Niby czemu?
    Bo sprzet powrocil nieodebrany.
    Zgodnie z prawem masz prawo zrezygnowac w ciagu 10 dni od dostarczenia
    ktore jakby nie nastapilo i to nie z winy sprzedajacego...
    po 2 z tego co widze kupiles w licytacji, zgodnie z prawem prawo do zwrotu w
    ogole w takim wypadku nie przysluguje...
    Sprzedajacy jest "czysty" w tym wypadku - wyslal paczke ktora nie zostala
    odebrana.
    A czy to wina poczty czy Ty nie odebrales w tym przypadku jest nieistotne.

    > 2. Czy w rzeczy samej, raz już wpuściwszy się w taki kanał, mam już
    > zas...ny
    > obowiązek dokonać zakupu, co wiąże się m.in. z ponowną opłatą za
    > przesyłkę -
    Nie masz obowiazku doplacac, sprzedawca natomiast nie ma obowiazku Ci
    zwrocic pieniedzy.

    > przy czym znowu nie mam pewności, czy towar otrzymam za tydzień, czy za 2
    > miesiące (przecież sprzedająca ma to w nosie, patrz pkt 1) - bo jak nie,
    > to
    > będę obciążany "opłatami za składowanie"?
    Ale z tym to pretensje do poczty. Nie wiem czemu obwiniasz sprzedawce o
    dzialanie poczty.
    Conajwyzej mozesz poskarzyc sie na listonosza/poczte ze awizo nie zostawil
    (niestety zdarza sie dosc czesto)


    > W sumie nie mam przecież ŻADNEJ pewności, w jakim stanie tenże towar
    > otrzymam
    > (jeśli w ogóle), w razie zgody na takie rozwiązanie - jak chyba widać
    > wyraźnie,
    > sprzedająca zachowuje się złośliwie, może więc wysłać mi sprzęt wadliwy -
    > trzeba
    > będzie go wtedy reklamować, czyli znowu odsyłać, ponosić koszta, pokornie
    > czekać
    > tygodniami/miesiącami itp. itd.
    Dosc pobieznie czytalem maile, ale i tak byla bardzo cierpliwa.
    Kupujac towar z innego panstwa trzeba bylo myslec od razu o tym,
    a wyglada to tak jakbys po prostu zmienil zdanie i chcial z powrotem kase.

    > 3. Jaka byłaby najskuteczniejsza metoda do wyegzekwowania zwrotu
    > wpłaconych
    > przeze mnie pieniędzy (sądzę, że chyba i odsetki za zwłokę mi się należą)?
    Bardzo ladnie poprosic sprzedajacego (to nie zart) - innej mozliwosci nie
    masz.

    > Z góry dziękuję za sugestie.
    >
    > Jako ciekawostkę przytoczę jeszcze [cytat nr 5] z kolejnej odpowiedzi
    > udzielonej
    > mi przez tę panią, gdzie otwarcie mówi ona, że "wielu już próbowało
    > sądownie".
    > Znaczy: wielu jej (byłych) klientów poczuło się zmuszonych do oddania
    > sprawy
    Coz, pieniaczy nie brakuje.
    > prawnikowi - co, obawiam się, i mnie czeka - a więc najwyraźniej wielu z
    > nich
    jasne :) wytaczysz proces w UK o 180zl... a wiesz juz ile Cie to bedzie
    kosztowac?
    Wiesz juz chyba tez ze przegrasz.
    Zgodnie jeszcze z rada sprzedajacej udaj sie do najblizszego rzecznika praw
    konsumenta, ktory powie Ci to samo.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1