eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNieśmiertelny temat - dziwne przemyśleniaRe: Nieśmiertelny temat - dziwne przemyślenia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "latet" <s...@x...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Nieśmiertelny temat - dziwne przemyślenia
    Date: Sun, 17 Dec 2006 02:40:04 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 67
    Message-ID: <em274r$e4o$1@inews.gazeta.pl>
    References: <em1oli$6ip$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: host21-ursus.spray.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1166319579 14488 83.143.43.21 (17 Dec 2006 01:39:39 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 17 Dec 2006 01:39:39 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-User: latet
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:433774
    [ ukryj nagłówki ]

    > a) Czy nielegalne jest *używanie* czy *posiadanie* pirackich programów?
    > Wszak licencję na używanie programu podpisuję ("zahaczam") w trakcie
    > instalacji programu. Jeśli mam piracki program na dysku, ale go nie
    > zainstalowałem, to nie złamałem prawa?

    A co w sytuacji, gdy uzywalo sie nielegalnie programu oraz muzyki
    i filmow np. rok temu. Potem czlowiek sie nawrócił i przestał.
    Ale slady na dysku są.


    > f) Czy obowiązuje zasada prawniczego domniemania niewinności? Mam na dysku
    > windowsa zainstalowanego legalnie, ale płyty i licencję mam np. w innym
    > mieście (to wcale nie taka abstrakcja, trudno żądać od właścicieli
    > notebooków żeby wozili wszystkie nośniki z programami ze sobą). Czy jestem
    > uznany za winnego, bo nie umiem dowieść, że system jest legalny (co jest
    > cholernie sprzeczne z powyższą zasadą), czy to pan kontroler musi dowieść,
    > że ten windows jest nielegalny?

    Skoro komus zarzucili, ze jest przestepca, bo uzywa programow GNU,
    to wszystko jest mozliwe.
    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/43080e83ef84afeb
    .html


    > Podprzykład: proponuję panom kontrolerom, że zadzwonimy do MS i poprosimy
    > o weryfikację numeru seryjnego systemu zamiast pokazywania dowodu zakupu

    Chyba myslisz 2 rzeczy. Normalną, kontrole BSA, ktora nawiedza
    zwykle firmy, nie spieszy sie w tym co robi, i szuka zwykle konkretnych
    programow konkretnych firm,
    z policyjnym nalotem na mieszkanie, na podstawie donosu/nakazu/podejrzenia
    - tacy sie nie bawia w dyskusje, po prostu zabierają kompa i wychodzą.
    I nawet Ci nie pozwolą zrobić kopii paru ważnych plików, ktore mozesz
    potrzebować nazajutrz w pracy. Nie mówiac już o prywatnych zdjęciach.


    > Dalsze pytanie: dlaczego to ja muszę pokazywać nośniki, licencje, paragony
    > itp.? Dlaczego to ja muszę *dowodzić mojej niewinności*?

    Tak samo jak musisz pokazać policjantowi z drogówki dowód
    rejestracyjny samochodu i prawo jazdy. Inaczej masz kłopoty.


    > g) Dlaczego wszędzie czytam na tej grupie, że posiadanie cracków jest
    > nielegalne?

    Analogicznie do nielegalnego posiadania broni. Nie musisz oddać jednego
    strzału (co mozna udowodnić badając broń), a i tak popełniasz przestępstwo.


    > h) Pytanie które zadałem już w innym wątku, ale powtórzę. Czy polskie
    > prawo spełnia kilka podstawowych zasad (prawo nie działa wstecz,
    > domniemanie niewinności itp.)?

    Nie bądź naiwny.

    Raz mialem stłuczkę, na tyle poważną dla mnie, że nie moglem
    dalej jechać, ale na tyle lekką dla drugiego, że uciekł. A uciekł,
    bo wina była ewidentnie jego. Policja przyjechała, gdy już tylko
    jak tam byłem. Dali mi mandat, tłumacząc, że skoro była kolizja,
    to ktoś musi zostać ukarany, takie są przepisy, a że tego drugiego
    nie ma, to będę to ja. To, że pamiętałem nr rej. tego co uciekł
    nie zrobiło na nich najmniejszego wrażenia - nawet nie zapisali
    tego numeru. Tyle na temat zasady domniemania niewinności :-)

    latet


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1