eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNIespodziewany przelew na konto. › Re: NIespodziewany przelew na konto.
  • Data: 2007-08-03 21:37:46
    Temat: Re: NIespodziewany przelew na konto.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Madoniowie wrote:

    >> Twierdzisz, że będziesz troskliwie szukał prawowitego właściciela, nie
    >> zważając na czas i środki
    >
    > Przyznam szczerze, że nawet już to kiedyś zrobiłem. Takim jestem idiotą.

    Cóż, jesteś majętny i masz dużo wolnego czasu. Fajnie masz.

    >> oraz twierdzisz, że każdy kto nie jest
    >> podobnym nadgorliwcem, jakim jak _twierdzisz_ ty jesteś, to oszust i
    >> złodziej, co chciałby tylko coś cudzego zagarnąć.
    >
    > Twierdzę tylko, że jesteś "uczciwy inaczej".

    Bo jesteś paszkwilantem.

    > Jak pani w kasie się
    > pomyli, to jej oddasz tylko, jak się kapnie, co?

    Hmmm... Jesteś jedną z tych upiornych staruszek, co to godzinami sterczą
    przy kasie i blokują kolejkę kilka razy licząc drobniaki?

    I masz może jeszcze dokładnie podliczone saldo grosików w portfelu?

    Bo normalny człowiek zgarnia, jak mu sprzedawca wydaje i nie robi potem
    bilansu godnego kontroli skarbowej. Więc nawet jak sprzedawca się rąbnie
    (obojętnie w którą stronę) o parę groszy, to i tak małe jest
    prawdopodobieństwo, że ktoś się zorientuje, że pomyłka miała miejsce.

    Poza tym poproś kiedyś swoją mamusię o parę złotych i idź do sklepu -
    zobaczysz, jak fachowy kasjer/kasjerka wydaje reszty i zorientujesz się,
    że samo prawdopodobieństwo pomyłki jest tak małe, że zdarzenie zajścia i
    zaobserwowania pomyłki jest błędem statystycznym.

    Natomiast gdyby teoretycznie takie zdarzenie nastąpiło, to oczywiście
    zwrotu niedopłaty bym się domagał bądź zwrócił nadpłatę - bo w tym
    przypadku nie ma konieczności prowadzenia poszukiwań ani opłacania
    przelewów/przesyłek (dlatego też twój przykład był całkowicie bezsensowny).

    > To, co Ty nazywasz nadgorliwością, ja nazywam uczciwością.

    Hmmm, redefiniowanie słów... To też może działać - przypomina mi się
    taka książeczka z dzieciństwa: "Gelsomino w kraju kłamczuchów".
    Giacomone to twój mistrz ;->

    > Jeśli
    > zatrzymał byś takie pieniądze, to owszem, jesteś dla mnie człowiekiem
    > szczerym, ale i zwykłym cwaniaczkiem i złodziejem. Ale nie bierz sobie

    A ty tylko ponownie udowadniasz, że jesteś kłamcą i oszczercą. I
    zasadniczo także kryminalistą - w tym ostatnim zdaniu de facto
    popełniłeś przestępstwo ;->

    > tego do serca. Wielu jest takich, jak Ty. Wręcz śmiem twierdzić, że
    > jestem w ginącej mniejszości. Nic na to nie poradzę. Ot - choroba

    Niestety, podobnych tobie zakłamanych, oszczerczych szuj jest mnóstwo,
    więc nie czuj się samotny.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1