Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:darqel$lc7$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:darq61$hgg$1@inews.gazeta.pl Przemek R...
> <p...@t...gazeta
.pl> pisze:
>
>>> Jak mu pracodawca powie "od dzisiaj pan w kolczatce latasz"
>>> to tez ma sie zamknac 'bo jeszcze go udupi'?
>> znalezc innego pracodawce.
> Czyli uciec. Uciec przed gnojem, który nie dość, że nie ma racji to
> jeszcze
> łamie prawo. A potem jeszcze raz i jeszcze...
> Co z siebie zrobisz tą metodą?


ludzie ale co Wy pieprz. jaka ucieczka, jakie ponizanie?
Znalazl prace, otrzymal telefon sluzbowy, a usluga lokalizaycjna jest usluga
ogolnie dostepna.
Jezeli mu sie to nie podobalo mogl pracy nie brac.

po z atym w watku czytamy

"Witam , ostatnio mialem niemila rozmowe w pracy odnosnie wykazywanego
przeze
mnie czasu przebywania u klientow jako handlowiec, a czasu i miejscowosci
wykazanych na wydrukach z sieci GSM. Skonczylo sie to prawie zwolnieniem. "

czyli wychodzi na to iz przyczepil sie nie do zycia prywatnego (oprzeciez
nie bedzie wylaczac uslugi po powiedzmy 16 czy 18
bo to absurd, a dyspozycyjnosc pewnie bylo jednymz wymagan przez
pracodawce - gosc sie zgodzil- widzialy galy co braly)
a do tego ze w godzinach pracy nie robil tego co nalezalo do jego obowiazku.

1. na dziendorby bym go zwolnil
2. dzialal na szkode firmy
3. wyludzal pensje? (skoro mialbyc tu i tu robic to i to a z wydrukow
wynika zupelnie co innego
znaczy ze nie wykonywal obowiazkow za ktore bral pieniadze)

P.