eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadkuRe: Majteczenie po wypadku
  • Data: 2024-10-01 22:38:32
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 01.10.2024 o 21:17, J.F pisze:

    >>>> No a tu problem, bo jest fim na którym widać co innego niż mówi
    >>>> policja...
    >>> No i dlatego policja nic nie mówi :-)
    >> Ale powiedziała - pieprzone pismaki:P
    >
    > A wystarczyłoby, aby nic nie mówiła ... więc czy aby na pewno chcieli
    > coś ukryć ?

    Za mało kulsonów wtajemniczyli:P

    >>> Ale by nic nie mówili.
    >> Ciężko - pisamki szarpio - pieprzone pismaki....
    >
    > Ale przeciez pisałem - "szczegóły objęte są tajemnicą śledztwa".

    No ale ciężko uznać, że obecność drugiego samochodu jest szczegółem. A
    przypisanie winy kiance próbowali objąć "tajemnicą śledztwa", tylko
    pieprzone pismaki...

    >> Z tym że to nie był byle wypadek
    >
    > W zasadzie był

    No wyszło że nie był:P

    >> a i kierowca i jeden pax okazali się nie tacy znów zwyczajni...
    >
    > Jak tacy niezwyczajni, to raczej przełożony przyjechał, aby zatuszować
    > sprawę...

    Tylko stwierdził że nie da rady. Więc było "majtczak, spierdalać!".

    >> Śledczy maja swoje źródła i pewnie telefony do prokuratorów... Z tego te
    >> pisamaki żyjo:P
    >
    > Ale zaraz zaraz - sugerujesz, ze pismaki zyją w dobrych stosunkach z
    > prokuraturą, wiec mogą zadzwonić i poinformować o nieprawidłowosciach?

    Sądzę że prowadzą ze sobą swoje gierki...

    > No może i mają telefony, ale skąd mieliby wiedzieć co się odpierdala w
    > tym czasie?

    Ktoś się rozpruł pieprzonym pismakom:P

    >> Notka prasowa to tylko niewielkie podknięcie. Oni wpisali kierowce kii
    >> jako prawdopodobnego sprawce - to jest po prostu nie do ogarnięcia
    >> inaczej niż celowe działanie.
    >
    > Na tym etapie wydaje się całkowicie uzasadnione, wszak to i tak wersja
    > do weryfikacji.

    Ale poszli w nieprawdziwą - ciężko to uzasadnić. Coś musiało ich
    przekonać - co?

    >> Widać tyle, że nie ma wątpliwości kto jest winny.
    >
    > Ja tam akurat prawie nic nie widziałem, ale fakt, ze to była tylko
    > wersja z YT, po kompresji.

    Widać kto zapierdalał nakurwiając długimi i że to on przypierdolił.

    >> A policja jak nie
    >> widziała to na jakiej podstawie typowała winę kierowcy kii?
    >
    > Na podstawie braku innych?

    Raczej mało żeby komuś przypisać winę... Jak nie wiedzieli to się pisze
    "sprawca nieustalony".

    > Bo bmw jakieś rozbite, to kilkaset metrów dalej ..

    Nie wracajmy już do robienia z kulsonów debili wykluczających saodzielne
    przyjmowanie posiłków i oddychanie:P

    >> No właśnie - pierdolone pismaki...
    >
    > Ale strategia sie prawie sprawdza.
    > Nic nie mówić.

    No wlaśnie, tylko pierdolone pismaki....

    > A ty sugerujesz, ze oni się przestraszyli i rzucili do publikowania.

    NIe - sądzę że publikował oficer prasowy, który po prostu robił swoją
    monotonną robotę. Ekscytująca się zrobiła dopiero następnego dnia.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1