eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadkuRe: Majteczenie po wypadku
  • Data: 2024-10-04 11:40:44
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 3 Oct 2024 19:29:06 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 03.10.2024 o 18:51, J.F pisze:
    >> Pamiętasz po ilu miesiącach wypłynęła sprawa Stachowiaka?
    >> Tzn po raz drugi wypłynęłą, jak wyszło, co kulsony robiły...
    >
    > A co kulsony zrobiły? No to jest przerażające że nawet w świetle
    > jupiterów kulsony czy inne majtczaki zabijają ludzi i nie ponoszą
    > konsekwencji.

    Ze Stachowiak zmarł na komisariacie, to było wiadomo od razu/szybko.
    Nawet się okazało, ze ma dużo kolegów, ktorzy demonstrację/zamieszki
    pod komisariatem urządzili.

    A potem prokurator wszczął śledztwo, i tak sobie śledził parę
    mięsięcy, aż onet czy tvn film z tasera opublikował.

    >>> Ale to prokurator, który ma powód żeby szukać winnych. Trochę bezczelny
    >>> jest - prokuratura sama stoi za tym że majtczak biega sobie po wolności
    >>> i winą obarcza ziobrę który głośno mówi to co i tak już wiadomo.
    >>
    >> Prokurator by go na przesłuchanie wezwał i znienacka zatrzymał,
    >> albo policję o 6 rano wysłał.
    >
    > No ale puścił go wolno...

    Ale mógł wezwac/AT wysłać. Bo by nie uciekł szybko do Arabów.

    >>> Chuja wolno - tym mitycznych autostrad bez ograniczeń jest garstka.
    >> Jest cała masa.
    > Nie wiem. Jak ja jeżdziłem to na większości były ograniczenia - często
    > do 100.

    Google juz sporo Niemiec sfotografowało.
    Mozesz zacząc tu i pojechac wirtualnie np do Frankfurtu
    https://maps.app.goo.gl/1MNvPK15pQtsqk7X7

    P.S. Taka ciekawostka - wiadukt na wiadukcie
    https://maps.app.goo.gl/ktEFMUXVCHKKuKgM6

    >>>> ale poza tym - wypadek jakich wiele.
    >>> No właśnie nie. Jakby był jakich wiele to by pozamiatali. I to jest
    >>> przerażające że nawet w tak medialnej sprawie prawie im się udało...
    >>
    >> I znów ta teoria spiskowa.
    >
    > A że stachowiaka kulsony zabiły to też teoria spiskowa? O dobre pytanie
    > kalibrując do fejknius testu dla Kwiatka;)
    >
    >>> Porównaj masy,
    >>
    >> Podejrzewam, że podobne.
    >> Choć może nie doceniam potwora w bmw - tzn
    >> mam na mysli silnik i resztę napędu.
    >
    > Silnik, turba, napęd na cztery łapy, komfort. Wiki mówi że 1800 vs 2400.

    IMO przesadzają, chyba ze to DMC. No ale w bmw 4 dorosłych :-)

    > Dodatkowo przód epiej pochłania energię...

    Uderzenie i tak było mocno offsetowe, tyle energii pochlonęło, ze bmw
    jeszcze 400-500m sunęło ..

    >>> kianka dostała w dupę, gdyby nie pożar to może i też by
    >>> wyszli...
    >> No ale dlaczego nie mogli wyjść z płonącego auta ?
    > Drzwi, ranni, może nieprzytomni (i hope).

    Może. Ale skoro w bmw nie stracili przytomności, to w KIA nie powinni.
    Może potem, jak walnęli w barierkę.

    >>> to wrzucił oficer na strone, zdjęcie przedstawiało BMW z tego smego
    >>> wypadku, pewnie nawet nie oglądał specjalnie - wrak to wrak.
    >>
    >> Rzecznik była kobietą ? :-)
    >
    > Powiem ci szczerze że ja też w robocie wszystkiego nie sprawdzam
    > osobiście - ktoś mówi że coś zrobił, to jak nie jest to jakieś super
    > ważne to uznaje że tak waśnie zrobił. Jakby mi wysłał fotkę czegoś tam
    > żebym wrzucił do raportu jakiegoś tam, to bym pewnie wrzucił i tyle.

    No i myślę, ze dokładnie tak było.

    >>> A
    >>> następnego dnia gówno wpadlo w wentylator i nikt nie chciał mieć z tym
    >>> nic wspólnego, więc nikt nie chciał zadnych informacji udzielać ani
    >>> prostować. I tak zostało z tym brakiem BMW.
    >>
    >> A jednak ktos bmw na miejscu zatrzymał, wysłał do ekspertyzy ...
    >
    > Bo ten brak BMW to był fakt policyjny na początku. I taki poszedł w
    > świat i nikt potem się do tego dotykać nie chciał bo sprawa ewidentnie
    > śmierdziała.

    Ale nie zabrali bmw na drugi dzien o 6:45, tylko od razu na policyjny
    parking.

    > Więc nie było komu sprostować bo wszyscy srali żarem. Nawet

    Niedziela była ...

    > tydzien później się prokuratorka krzywiła i wiła na samo wspomnienie o
    > tym nieszczęsnym "nieustalonym zjechaniu kii". Bo akurat ta jedna
    > migawka co poszła w świat, to była ta co miała nigdy się nie pojawić w
    > przestrzei publicznej - majtczak miał spierdolić a tu oficer prasowy
    > (tak z tego o pamiętam to kobieta;) jebnęła to na stronę. Pech...
    > Chciałbym zobaczyć minę tych gości co wysłali ten telefonogram jak
    > usłyszeli że to na stronę poszło - że co wrzuiłaś na strone?...

    Jak wysłali rzecznikowi, to co się dziwią?

    >>>> To tylko pierwsza wersja, zawsze można zmienić :-)
    >>>
    >>> Więc teraz należy wszystkim zamieszanym wystawić kwity z zarzutem
    >>> majtactwa. To tylko pierwsza wersja - majtczak wróci to na pewno się
    >>> wyjaśni i się zmieni:P
    >>
    >> No to widzisz - biegły odczytał prędkość, Ziobro się wzbudził ..
    >
    > No właśnie - wychodzi na to że są skrajnie niekompetentni wtedy
    > wypierdolić albo majtaczyli to skazać i wypierdolić:P

    Ale dlaczego niekompetni - zrobili co należało.
    Zresztą może nie oni, a prokurator.

    >>> No widzisz. A oni napisali że typują kiankę... Na jakiej podstawie?
    >> "typują" to nie "ustalił"
    > Dobra - na jakiej podstawie, skoro wszelkie znaki mówiły (dosłownie) że
    > to BMW wpierdolił się w kiankę. Jaki "nieustalony zjazd w barierki"?

    Pierwsza wersja, bez wiekszego znaczenia.
    Zresztą jest barierka, jest kia, a bmw nie ma.
    Hen daleko jest.

    I wcale nie wiem, czy tak "wszelkie znaki mówiły".

    No dobra - było dużo śladów opon na jezdni, jedne od kii, drugie
    prowadziły w stronę bmw.

    >>> Jeszcze zobaczymy... Tak czy inczej średnio sie sprawdziła bo
    >>> powszechnie się już uważa że jednak majtaczyli.
    >>
    >> "internet" za szybko zareagował i zaczęło się powszeche uważanie.
    >> To tak, jak z twoim motorem :-)
    >
    > No coś w tym stylu. >> Bo na podstawie tych danych po prostu nie ma
    > możliwości żeby uczciwie

    No jak nie. Bmw odholowano na "policyjny" parking, zlecono biegłemu
    analizę czarnej skrzynki, zlecono analizę wypadku biegłemu od analizy.
    I nie wiadomo, czy "bo sprawa się rypła, czy normalnie - przyszedł
    prokurator w poniedziałek do pracy, i zaczął zlecać czynności.

    No i ten wpis, co go zmieniono w niedzielę o 6:45 - ktos nie czekał do
    poniedziałku, tylko miał nocny dyżur i zaczął analizować?

    Mógł też internet sobie przeglądać i więcej wiedzy nabrać :-)

    >>> wpisać jako typowanego sprawcę kierowcę kii.
    >> bmw w poblizu nie było :-)
    > Chuja nie było. Dosłownie choć zanim go puścili to był.

    400m to nie jest w poblizu :-)

    >> A dane trzeba przeanalizować w spokoju.
    > Ale jak masz wpisać typuję kia/bmw/chuj wie to co byś wpisał na
    > podstawie śladów z rekonstrukcji

    Jest kia i barierka. To przecież nie wina barierki :-P

    >- tylko nie pisz że nie miałeś latarki:P

    Wielu rzeczy mogłem nie widzieć, bo ciemno.

    > No więc powodowało kulsonami że wpisali że nastąpił
    > "nieustaony jazd kii w barierki"? Przecież to się kupy ne trzyma i nawet
    > tradycyjną niekompetencją kulsonów nie idzie tego wytłumaczyć.

    Jak nie idzie? Kierowca zasnął, albo był pijany albo na narkotykach,
    albo miał zawał serca, i walnąl w barierki.

    A przy okazji zajechał drogę bmw.

    Albo policjanci się naczytali, stwierdzili, ze kierowcy bmw lepiej nie
    przesłuchiwać teraz, bo może trzeba go będzie oskarzyć, więc tylko
    spisali personalia.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1