eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLegalność starego oprogramowania › Re: Legalność starego oprogramowania
  • Data: 2010-02-04 20:11:04
    Temat: Re: Legalność starego oprogramowania
    Od: "aari^^^" <a...@t...email.is.invalid.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 2 Feb 2010 23:10:02 +0100, Jotte powiedział:

    >> - jeśli nie masz paragonu za kupno spodni, to
    >> znaczy, że jesteś złodziejem.
    > Cała rzecz w tym, że porównywanie spodni do programu jest idiotyzmem.

    Nie do programu, ale do egzemplarza programu.
    Nie widzę nic złego w tym porównaniu: albo wszedłem w posiadanie ezgmplarze
    programu legalnie, albo nie. Podobnie może być ze spodniami.

    > Spodnie (jednostkowa rzecz materialna) nabywa się na własność i dowodem tego
    > jest paragon, faktura, umowa.

    Egzemplarz programu IMO również nabywa się na własność. Czy nie mam racji?

    > Nikt nie mówi, że możesz je nosić np. tylko w dni nieparzyste (nie znam
    > przypadku udzielenia licencji na spodnie).

    Ja też nie znam :)
    Ale czym, w kwestii prawa autorskiego, od egzemplarza programu różni się
    egzemplarz książki?

    Czy z punktu widzenia prawa, coś stoi na przeszkodzie, aby zapisać w
    licencji książki, że nie wolno jej czytać przed 18, ani podkładać jej pod
    kiwające się biurko? I czy taka licencja w jakikolwiek sposób
    obowiązywałaby kupującego egzemplarz książki, gdyby ją wydrukować na
    pierwszej stronie, opatrzoną zdaniem "czytanie tej książki oznacza
    akceptację warunków niniejszej licencji"?

    Poważnie pytam, bo nie wiem :)

    > W przypadku programu nie nabywasz go lecz prawo jego używania na określonych
    > warunkach (licencja).

    Analogicznie, jak do przykładu z książką, o który pytam:
    Prawo do czytania tekstu zapisanego w książce na określonych warunkach
    (licencja).

    > Przecież ktoś może ci użyczyć auto pod warunkiem, że nie pojedziesz nim do
    > Krakowa, nie?

    Oczywiście. Kwestia co może (z prawnego punktu widzenia) z tym zrobić,
    jeśli nie wezmiesz sobie do serca jego warunku.

    > Dowód kupna jest tylko dowodem zakupu tejże licencji. Jego brak nie
    > powoduje, że masz nielegalny program tak samo jak brak dowodu zakupu spodni
    > nie powoduje, że chodzisz w kazionnych gaciach.
    > Ale to i tak wszystko kompletny idiotyzm.

    W zupełności się zgadzam :)

    --
    Bright light is the end
    of the black light district.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1