W dniu 09.07.2013 08:05, Tomasz Kaczanowski pisze:

>> Teraz - grzecznie i czysto stoją nie przepełnione, bo ile by nie
>> wyrzucali, zapłacą tyle samo.
>>
>
> W wielu miejscach jednak jest bałagan organizacyjny.... Wychodzi na jaw,

To też. Przejściowego bałaganu można się spodziewać przy każdej większej
zmianie.

Kto się przeprowadzał wie, jaka będzie przez jakiś czas kołomyja z
dokumentami i korespondencją ;)

> że źle skonstruowano np warunki przetargu.... I np z mojej posesji
> gdybyśmy nie zamówili prywatnie odbioru firmy trzeciej to byłoby tak jak
> na posesjach obok, czyli zawalone śmieciami. Niestety miasto zrobiło
> bałagan i nie potrafi sobie na razie z tym poradzić.

Tylko to jest problem lokalnego samorządu a nie ogólnego rozwiązania.

U nas mamy niewysokie ceny, prostą i zrozumiałą instrukcję, 4 kategorie
odpadów: segregowalne (metale, plastiki, papier), szkło, misz-masz oraz
odpady zielone, dostaliśmy na to kolorowe worki i pojemniki. Jak się to
opłaca firmie, która przetarg wygrała nie mam pojęcia, ale jakoś chyba musi.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...